Hipokryzja lewackiego aktywisty. Walczy z bronią, otacza się uzbrojonymi ochroniarzami

David Hogg.
REKLAMA

Sean Di Somma zrobił kilka zdjęć przedstawiających Davida Hogga, młodego aktywistę działającego na rzecz zakazu powszechnego dostępu do broni przechadzającego się ulicami Nowego Jorku w towarzystwie uzbrojonych ochroniarzy.

Zaledwie 18 letni Hogg uczęszczał do szkoły Parkland na Florydzie, gdzie w lutym jeden uczniów zamordował 17 osób. W efekcie tragicznych wydarzeń Hogg zaczął działać aktywnie na rzecz ograniczenia dostępu do broni, stając się prominentnym aktywistą i nową gwizdą mediów.

REKLAMA

Obecnie udało mu się już podpisać kontrakt na wydanie książki, którą miał współtworzyć wraz z siostrą. Posiada również…uzbrojonych osobistych ochroniarzy.

Nie umknęło to Seanowi Di Sommie, który umieścił zdjęcie Hogga, który pojawił się w Nowym Jorku wraz ze swoją świtą na Twitterze, zarzucając młodzikowi hipokryzję. Wpis zadziałał na zwolenników Hogga jak płachta na byka. Wkrótce pojawiła się wymijająca odpowiedź samego zainteresowanego

Też cię kocham – odpisał David.

Wielu przyznało rację Seanowi. Jeden z użytkowników zapytał Hogga dlaczego ten porusza się z uzbrojoną ochroną po mieście, w którym obowiazuje zakaz broni. W efekcie rozpoczęła się zażarta dyskusja. Zaczęto zadawać sobie również pytanie, kto płaci za ochronę młodego aktywisty.

Od czasu masakry szkolnej, Hogg przemawia regularnie na wiecach i panelach dyskusyjnych dotyczących broni. Ostro atakuje NRA, które wini częściowo za strzelaniny, do których dochodzi w Stanach Zjednoczonych, a także wzywa do 'rewolucji politycznej’.

Zobacz także: „Król” gejowskiego porno ostro krytykuje lewicowych komentatorów. „To hipokryzja”

REKLAMA