
Ostatnie Mistrzostwa Świata miały dla Polski identyczny przebieg, który już wszedł do klasyki kawałów, graliśmy mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor. Jak na razie czarny scenariusz spełnia się i w tym roku, a gra biało-czerwonych nie może napawać optymizmem.
Ostatnie spotkania Polski na Mistrzostwach Świata nie wypadały zbyt dobrze. Występy naszej reprezentacji można podzielić na dwa okresy, pierwszy obejmuje lata 1974-1982, a drugi występ w 1986 i mundiale z XXI wieku. Jedyny wcześniejszy występ przed wojną celowo w tym zestawieniu pomijamy.
I tak podczas trzech mundiali w latach 70. i 80. Polacy odnotowali 12 zwycięstw, 4 remisy i ponieśli 4 porażki. W tabeli punktowej tych trzech mistrzostw taki wynik dałby nam pierwsze miejsce przed Brazylią, RFN i Włochami. W tym czasie dwukrotnie odpadliśmy w półfinale imprezy.
Od 1986 roku bilans zmienił się jednak dramatycznie. Podczas kolejnych trzech mundiali, na których graliśmy braliśmy udział w sumie w 10 meczach i jak dotąd jednym w Rosji. Bilans nie przedstawia się kolorowo, Polacy 3 razy wygrywali, 1 zremisowali, a aż 7 razy górą byli rywale.
Co więcej 2 z tych 3 wygranych miały miejsce w tzw. meczu o honor. Ostatnią wygraną w meczu o wyjście z grupy odnotowaliśmy z Portugalią w drugiej kolejce w 1986 roku. Wówczas Polacy w pierwszym meczu też zawiedli i zremisowali z Marokiem.
Na mundial w 2002 roku jechaliśmy z ogromnymi nadziejami, jako pierwsi z Europy awansowaliśmy do finałów, ale sam turniej przyniósł zawód. Polacy przegrali z Koreą Południową i zostali rozgromieni przez Portugalię, co oznaczało powrót do domu po trzecim meczu.
Cztery lata później nastroje przed wyjazdem nie były już aż tak optymistyczne. Paweł Janas zaskoczył powołaniami, a w ostatnich meczach przed Mistrzostwami Świata Polacy nie zachwycali. Wówczas powtórzył się scenariusz z Korei Południowej, Polacy przegrali z Ekwadorem i Niemcami i pożegnali się z turniejem.