Kompromitujące słowa Adama Nawałki po meczu z Kolumbią. Trudno uwierzyć, że to powiedział

Adam Nawałka Polska Kolumbia Mundial
Adam Nawałka. / fot. YouTube
REKLAMA

Polska po dwóch porażkach w upokarzającym stylu odpadła z Mistrzostw Świata w Rosji. Mimo że nasza reprezentacja była losowana z pierwszego koszyka to przegrała z niżej notowanymi Senegalem i Kolumbią.

Wczoraj Polacy w kompromitującym stylu przegrali 0:3 z Kolumbią. Kompletny brak gry w dwóch spotkaniach wskazuje, że zespół nie był przygotowany ani pod względem taktycznym, ani fizycznym.

REKLAMA

O złym przygotowaniu do mundialu mówią też osoby z wnętrza kadry. Adam Nawałka na konferencji prasowej po meczu nie miał sobie jednak wiele do zarzucenia.

Początek był wyrównany, chwilami inicjatywa należała do nas – mówił trener. Faktycznie przez pierwsze 3 minuty Polacy mieli przewagę, przez kolejne 3 gra była wyrównana, później Polska właściwie nie istniała.

Nasza strategią był atak od początku, zdobycie gola i uważna gra w obronie – mówił trener. I dodawał: Mecz tak się ułożył, że przy wyrównanej grze straciliśmy bramkę po stałym fragmencie.

Jaka gra w ataku? Jaka wyrównana gra w pierwszej połowie? Czy trener Adam Nawałka na pewno był na tym samym meczu.

Bardzo ciekawie trener tłumaczył brak Kuby Błaszczykowskiego: Kuba był do mojej dyspozycji, ale z powodu taktyki, jaką obrałem, zdecydowałem, że mecz zacznie na ławce. Planowałem wprowadzić go później, ale kontuzja Michała Pazdana spowodowała, że musiałem na boisko wpuścić Kamila Glika.

Faktycznie wydaje się, że przy stanie 0:3 dla przeciwnika i kilkunastu minutach do końca konieczne jest wprowadzenie obrońcy za obrońcę.

Adam Nawałkę zasłynął tym, że na jego konferencjach nie dzieje się nic ciekawego i ogólnie nie padają żadne konkrety. Takie słowa po takim spotkaniu mogą jednak szokować.

Zobacz także: Sportowcy oceniają grę reprezentacji na Mundialu. „Wstyd panowie! Wracajcie do fryzjerów…”

Źródło: PAP/NCzas

REKLAMA