„Wojna Secesyjna nie dotyczyła niewolnictwa!” Republikański polityk wywołał oburzenie w USA

REKLAMA

Republikański kandydat do Senatu w USA wywołał nie lada oburzenie w Stanach Zjednoczonych. Corey Stewart powiedział, że w Wojnie Secesyjnej tak naprawdę nie chodziło o niewolnictwo.

Stewart udzielał w poniedziałek wywiadu dla „The Hill”. Jeśli spojrzysz na historię to nie jest tak naprawdę istotne. Wojna Secesyjna tak naprawdę nie dotyczyła niewolnictwa – stwierdził.

REKLAMA

Jego poglądy i pozytywne podejście do Konfederatów wywołało oburzenie na Twitterze, tzn. na kontach Demokratów. Szybko pojawiły się tweety określające Stewarta jako „śmiecia”, albo zarzucające mu brak kontaktu z rzeczywistością i nieznajomość historii.

Musimy postawić się na miejscu tamtych ludzi i spojrzeć na problem z ich perspektywy, bo oni walczyli z federalną ingerencją w ich sprawy – mówił Stewart, który stara się o miejsce w Senacie.

Po 150 latach Wojna Secesyjna ciągle wzbudza ogromne emocje w amerykańskiej polityce. Przedstawiciele stanów południa znajdują się pod presją, by zmieniać nazwy ulic czy skwerów, które nawiązują do przywódców konfederacji.

Stewart stwierdził jednak, że on nie jest przeciwny nazywaniu szkół imieniem Baracka Obamy, mimo że nie popiera byłego Prezydenta USA. Według niego pozwolenie na różnych patronów szkół, to przejaw poprawności politycznej.

Zobacz także: „NKWD wcale nie rozstrzeliwało ludzi”

Źródło: Russia Today

REKLAMA