Nie chodziło o żadną ustawę o IPN – chodzi pieniądze! Witold Gadowski o utracie suwerenności przez Polskę [VIDEO]

Foto: Jan Bodakowski
Foto: Jan Bodakowski
REKLAMA

Dziennikarz i publicysta Witold Gadowski w swoim video komentarzu na YouTube podzielił się swoją opinią na temat ekspresowej zmiany ustawy o IPN.

„W trybie ekspresowym w ciągu 10 godzin zmieniono ustawę o IPN. Zwołano sejm, potraktowano posłów senatorów i prezydenta jak maszynki do głosowania. Szybciutko, żeby zdążyć na godzinę 18.00 kiedy dla Polski miał czas pan premier Benjamin Netanjahu. Premier posądzany o milionowe łapówki, o defraudacje, wokół którego jest mnóstwo skandali, także obyczajowych, miał dla Polski czas o godz 18.00. Do tego czasu polski parlament musiał uchwalić nowelizację, musiał wycofać się z tego co wcześniej przyjął” – powiedział Gadowski.

REKLAMA

„Pokazały się głosy, że każdy kto będzie krytykował postawę polskiego premiera i polskiego rządu (…) to ruski agent, bo tylko ruscy agenci będą tak krytykować postawę polskiego rządu, żeby wzmagała się fala antysemityzmu.”

„Okazuje się, że krytykując postawę polskiego premiera będę rosyjskim szpiegiem i antysemita naturalnie.”

„Jednym z najpoważniejszych źródeł suwerenności jest możliwość samodzielnego stanowienia prawa we własnym kraju, bez obcych nacisków! Przekonaliśmy się, że takiej możliwości właśnie jesteśmy pozbawiani. Zachodzi proste pytanie: czy nadal jesteśmy suwerennym krajem i czy premier Mateusz Morawiecki stoi na czele suwerennego rządu? Albo wtedy (podczas uchwalania nowelizacji ustawy o IPN na początku roku – red.) był głupi, albo teraz jest tchórzliwy.”

„W tym wszystkim jest drugie dno. I radość pana Danielsa, rozpromieniona mina pana Szewacha Weissa mówią jedno: idzie dobry zarobek. Tak naprawdę chodzi o akt 447 i o pieniądze a nie o żadna ustawę o IPNie. Chodziło tylko o to żeby pokazać kto tu rządzi, kto tu rozdaje karty.”

REKLAMA