
Awantura w Parlamencie Europejskim o Janusza Korwin Mikkego! Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani w trakcie debaty odpowiadał na zarzuty związane z ukaraniem polskiego europosła, prezesa partii Wolność.
Jak informuje Dobromir Sośnierz w trakcie debaty w Parlamencie Europejskim, przewodniczący Antonio Tajani odpowiedział na zarzuty pod swoim adresem, dotyczące bezczelnego cenzurowania polskiego europosła – Janusza Korwin-Mikkego.
Prezesa partii Wolność ukarano za wypowiedź, która padła podczas debaty dotyczącej nierówności w zarobkach kobiet i mężczyzn. Janusz Korwin-Mikke wyraził wówczas pogląd, że kobiety zarabiają mniej, dlatego że są słabsze i mniej inteligentne.
„Ukarałem Korwin-Mikkego, bo obraził kobiety, bo dyskryminuje ludzi ze względu na kolor skóry. Szanuję obywateli Polski” – mówił Tajani, podkreślając, że kara jaką nałożono na Korwin-Mikkego nie miała nic wspólnego z jego pochodzeniem.
„Mógłby być Francuzem, Luksemburczykiem, ale nie akceptuję takich stwierdzeń” – dodał Tajani.
Te słowa przewodniczącego PE to odpowiedź na zarzuty ze strony europosła prof. Ryszarda Legutko. Głos zabrał jeszcze Dobromir Sośnierz, niezrzeszony poseł PE, który zastąpił Korwin-Mikkego.
„Pan demonstracyjnie złamał prawo, powinien się pan podać do dymisji” – mówił Sośnierz.
„Polski poseł został tutaj niesłusznie prześladowany i nie może być tak, że nikt za to nie odpowiada! Muszą tu spaść głowy!” – dodawał.
Polityk tłumaczył, że poseł Korwin-Mikke na podstawie swojego mandatu miał prawo wyrażać swoje poglądy i nie powinien za to być karanym.