Kibice grożą śmiercią kolumbijskim piłkarzom. „Umrzyj, sk**wysynie. Nie wracaj do kraju!”. Jednego już kiedyś zabili

Piłkarze Kolumbii podczas meczu z Senegalem. / fot. PAP
REKLAMA

Kibice po odpadnięciu Kolumbii w karnych z reprezentacją Anglii grożą śmiercią kolumbijskim piłkarzom. „Umrzyj, sk**wysynie. Nie wracaj do kraju!” – pisze jeden z kibiców. Najbardziej zagrożeni są piłkarze, którzy nie strzelili rzutów karnych. Co jeszcze bardziej niepokojące to fakt, że jeden piłkarz Andres Escobar został zastrzelony przez kibiców po porażce ich drużyny narodowej.

Mecz pomiędzy reprezentacją Kolumbii i Anglii na rosyjskim mundialu zakończył się w regulaminowym czasie wynikiem 1:1. Po golach Keane’a i Miny.

REKLAMA

Po bezbramkowej dogrywce triumfatora 1/8 finału wyłonił dopiero konkurs rzutów karnych. W nim w poprzeczkę trafił Kolumbijczyk Mateus Uribe, natomiast strzał Carlosa Bacci obronił Jordan Pickford. „Los Cafeteros” przegrali więc serię rzutów karnych 3:4 i odpadli z mundialu.

Niestety futbol dla kibiców Kolumbii to sprawa życia i śmierci. Fani nie mieli litości dla piłkarzy, którzy nie wykorzystali jedenastek. Tuż po zakończeniu spotkania zaczęli w mediach społecznościowych obrażać i grozić piłkarzom. Wysyłali także prywatne wiadomości z pogróżkami do Uribe i Bacci, grożąc im nawet śmiercią.

„Umrzyj Bacca. Jesteś sk**wysynem. Nikt cię tu nie chce. Nie wracaj do kraju” – to jeden z przykładów.

„Dziękuję wszystkim piłkarzom, z wyjątkiem potrójnego sk****syna, bezużytecznego, martwego Bacci. Nawet tutaj nie wracaj, Bacca, popadnij w depresję i zabij się” – napisał kolejny.

Przypomnijmy, że w Kolumbii z powodu furii kibiców zmarł 27-letni Andres Escobar,  który został zabity przez mafię przed barem w Medellin za to, że strzelił samobójcza bramkę na mundialu.

„Los Cafeteros” przegrali w MŚ w 1994 roku z USA 1:2, co zdecydowało o ich odpadnięciu z turnieju po fazie grupowej. Pierwszego gola strzelił – do własnej bramki – właśnie Escobar. Po powrocie do kraju 2 lipca obrońca reprezentacji poszedł ze znajomymi do restauracji w Medellin.

Gdy wyszedł z lokalu został otoczony przez grupę mężczyzn, a jeden z nich oddał do niego sześć strzałów. Escobar, wówczas zawodnik Atletico Nacional, zwycięzca m.in. Copa Libertadores z 1989 roku, został przewieziony do szpitala, gdzie wkrótce zmarł.

Źródło: wp.pl/ Daily Mail

REKLAMA