Petru od niefortunnej wyprawy z przyjaciółką Joanną Schmidt do Portugalii systematycznie spada. Ostatnio stracił nawet pracę!
Petru niedawno został przesłuchany przez CBA.
Onet.pl podaje, że przesłuchanie CBA dotyczyło pewnego biznesmena. Ryszard Petru był pytany o to, czy zna tego człowieka. – Pokazano mi moje zdjęcie z jakiejś imprezy sprzed lat z nieznajomym dla mnie człowiekiem, który przysiadł się do stolika. Jak się okazało, jest dziś o coś podejrzany – mówi Onetowi Petru. CBA nie ujawnia czego dotyczy śledztwo.
W dodatku firma, z która współpracował, zerwała z nim umowę, po tym jak sama została skontrolowana przez skarbówkę. To kancelaria prawnicza.
„Z kancelarii prawnej dostałem informację, że 19 czerwca wkroczyła do nich skarbówka i kontroluje wyłącznie moje faktury. W tej sytuacji poproszono mnie, żebym w czerwcu wystawił ostatnią fakturę” – powiedział Onetowi Petru.
Ryszard Petru był także członkiem Rady Nadzorczej Vistuli, której kadencja skończyła się 27 czerwca. Do nowej rady nie został wybrany. Petru sugeruje, że nie jest to sprawa przypadkowa, ponieważ jednym z udziałowców Vistuli jest państwowy fundusz emerytalny OFE PZU.
To duży cios dla byłego szefa Nowoczesnej, ponieważ oba źródła dochodów przynosiły mu zarobki w sumie powyżej 25 tys. zł. miesięcznie.
Teraz zostanie mu wrócenie na poselską pensje, ostatnio zresztą okrojną, ale i tak niemałą.
Źródło: Fakt24
