Wydało się dlaczego PiS masowo i po cichu ściąga imigrantów. Chodzi o ratowanie zbankrutowanego ZUS-u

Imigranci_morawiecki_zus_rafalska_wolnosc24
Mateusz Morawiecki. Fot. PAP
REKLAMA

Rośnie liczba cudzoziemców ubezpieczonych w ZUS; na koniec marca było ich 476 tys. – poinformowała szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Zaznaczyła, że najwięcej ubezpieczonych cudzoziemców pochodzi z Ukrainy.

Mamy aktualną informację ZUS dotyczącą cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych. Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców w ZUS. Na koniec 2017 r. było 440 tys. Na koniec marca 2018 r. mamy 476 tys. To pokazuje, że ta praca jest legalizowana, odprowadzane są składki na ubezpieczenie społeczne – mówiła Rafalska.

REKLAMA

Najwięcej pracowników zgłoszonych do ZUS pochodzi z Ukrainy. Na drugim miejscu są Białorusini, na trzecim Wietnamczycy.

Wiceminister resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed poinformował, że do końca maja 2018 r. wydano ponad 152 tys. zezwoleń na pracę i blisko 570 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Zaznaczył jednak, że nie powinno się zestawiać statystyk ws. oświadczeń z tymi z poprzedniego roku, ponieważ od stycznia zmieniły się w tej sprawie przepisy. Dodał, że zwiększa się liczba umów o pracę wśród cudzoziemców.

Od 2018 r. obowiązują nowe zasady sezonowego zatrudniania cudzoziemców. Pracodawcy mają m.in. obowiązek informowania urzędów o wszelkich zmianach dotyczących przebiegu zatrudnienia cudzoziemców. Nowe rozwiązania dotyczą pracy krótkoterminowej, wykonywanej przez obywateli m.in. Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy, którzy będą mogli skorzystać z uproszczonej procedury dostępu do rynku pracy.

Zgodnie z nowelizacją, obok zezwoleń na pracę, które mogą zostać wydane przez wojewodę na okres do trzech lat, wprowadzone zostało zezwolenie na pracę sezonową, wydawane przez starostę na dziewięć miesięcy w roku kalendarzowym.

MRPiPS przygotowało projekt nowelizacji ustawy o rynku pracy. Przewiduje on wydłużenie do 12 miesięcy okresu, w którym cudzoziemcy mogliby pracować w Polsce na podstawie oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy.

Komentarz:

Po informacji przekazanej przez minister Rafalską stało się jasne, dlaczego PiS po kryjomu ściąga do Polski imigrantów. Chodzi o to, by miał kto wpłacać do zbankrutowanego ZUS-u.

Rządowi oficjele mówiąc o ściąganych do pracy imigrantach całkowicie pomijają tych, którzy przybywają z krajów muzułmańskich – takich jak np. Uzbekistan, czy Bangladesz. Zażegnują się, że Polska prowadzi zupełnie inna politykę imigracyjną niż Zachód, dla którego masowe ściąganie ludzi do pracy, a potem przyjęcie 2 milionów nielegalnych imigrantów zakończyło się społeczną katastrofą.

Imigranci zmienili państwa, do których przybyli, nie asymilują się, tworzą getta. Polska zaczyna powtarzać błędy Zachodu z lat 70-90 XX wieku, kiedy to tania siła robocza miała dać korzyści gospodarcze. Skończyło się niekontrolowanym napływem imigrantów – także w wyniku łączenia rodzin. Szybkie korzyści gospodarcze okazało się iluzoryczne, a Zachód od 20 lat pozostaje w permanentnym kryzysie społecznym pogłębianym z każdą nową falą przybyszy.

Wszystko wskazuje na to, że tylko po to, by ratować zbankrutowany ZUS Polska wzorem Zachodu ściąga setki tysięcy, jeśli nie miliony przybyszy. Odbywa się to po cichu, bez żadnej dyskusji i pytania Polaków, czy chcą otwierać swe granice, czy nie. A wszystko przy propagandowym kłamstwie o niewpuszczaniu imigrantów. Polska zapłaci wielką cenę za krótkowzroczną i oszukańczą politykę PiS

REKLAMA