W Tajlandii trwa walka z czasem. Uwięzionym w jaskiniach może skończyć się tlen. Musk oferuje pomoc

fot. YouTube/Wikipedia
REKLAMA

Istnieje realne zagrożenie zalania korytarzy prowadzących do jaskini, w której przebywają uwięzieni chłopcy. Wówczas spełniłby się najgorszy scenariusz. Ratownicy muszą walczyć z czasem i trudnymi warunkami pogodowymi. Swoją pomoc zaoferował miliarder, Elon Musk.

Deszcz, który pada coraz obficiej, może spowodować zalanie korytarzy prowadzących do części tajlandzkiej jaskini, w której przebywa zagubiona drużyna piłkarska. W efekcie chłopcom i ich trenerowi mogłoby zabraknąć powietrza. Ekipa ratunkowa chce zminimalizować ryzyko wtłaczając do środka rurę, przez którą ma być dostarczany tlen.

REKLAMA

Świat śledzi uważnie dramatyczną walkę z czasem. W tym również ekscentryczny miliarder, i założyciel SpaceX, Elon Musk, który zaoferował pomoc za pośrednictwem Twittera. Musk zaproponował włożenie nylonowej rury do jaskini i napełnienie jej w celu stworzenia tunelu powietrznego.

Rozmawiamy z rządem Tajlandii, aby zobaczyć, w jaki sposób możemy pomóc, i wysyłamy dziś ludzi ze SpaceX / Boring z USA do Tajlandii, aby zaoferować wsparcie w terenie – oświadczył rzecznik The Boring Company.

Ostatniej nocy były tajlandzki marynarz, który dostarczał tlen uwięzionym, zginął w drodze powrotnej z powodu jego niedoboru.

Zobacz również: Cuda się zdarzają! Oto co zobaczył nurek – ratownik w jednej z zalanych jaskiń. Chłopcy odnalezieni po 9 dniach

REKLAMA