Rewelacyjna frekwencja na spotkaniu partii Razem. Żaden mieszkaniec nie przyszedł słuchać lewackich wynurzeń

Spotkanie partii Razem w Oleśnicy/foto: FB Moja Oleśnica
REKLAMA

Obowiązkowe skrócenie czasu pracy, wysokie, progresywne podatki, legalizacja małżeństw homoseksualnych – to tylko niektóre z równie wymyślnych, co beznadziejnych pomysłów partii Razem. Jej członkowie dzielnie próbują przekonać Polaków do swojego programu. W Oleśnicy zdarzyła się jednak „niewielka” wpadka.

Jesteśmy niewielką partią, która wciąż walczy o rozpoznawalność. Ludzie są zniechęceni polityką i my chcemy to zmienić – stwierdziła w rozmowie z dziennikarzem przedstawicielka Razem. Skrajnie lewicowa partia zorganizowała w Oleśnicy spotkanie dla mieszkańców miasta.

REKLAMA

Rozmowy z mieszkańcami miały odbyć się w bocznej salce spotkań Biblioteki i Forum Kultury. Już sam ten fakt wskazuje, że razemowcy nie liczyli na przybycie tłumów. Rzeczywistość okazała się jednak jeszcze bardziej brutalna.

Na spotkaniu nie pojawił się żaden mieszkaniec miasta. Najwidoczniej mieli lepsze zajęcia niż słuchanie fantazji lewicowych działaczy. Do biblioteki przyszli wyłącznie dziennikarze, którym przyszło słuchać wynurzeń kilku aktywistów.

Co ciekawe w samej Oleśnicy do partii Razem należy wyłącznie jedna osoba. Reszta przybyła do miasta specjalnie na spotkanie.

Chyba trzeba przyznać rację przedstawicielce Razem, której słowa przytoczono powyżej. Partia wciąż dramatycznie walczy, by Polacy w ogóle dowiedzieli się o jej istnieniu. Pytanie tylko, czy to cokolwiek zmieni i na następnym spotkaniu będzie nieco więcej osób.

Źródło: mojaolesnica.pl/nczas.com

REKLAMA