Władze Wenezueli biorą się za „zdrajców ojczyzny”. Komuniści powołali specjalną komisję

Nicolas Maduro ogłasza swoje zwycięstwo w wyborach prezydenckich. PAP/EPA
Nicolas Maduro ogłasza swoje zwycięstwo w wyborach prezydenckich. PAP/EPA
REKLAMA

Wenezuelscy socjaliści biorą się za prawdziwych i wyimaginowanych wrogów ustroju. Parlament państwa powołał specjalną komisję, która ma zajmować się ściganiem i przedstawianiem wymiarowi sprawiedliwości osób, które były zamieszane we wrogie wobec Wenezueli działania. Sprawa ma związek z plotkami dotyczącymi amerykańskiej inwazji na kraj.

W ubiegłym tygodniu w mediach pojawiły się informacje, jakoby Biały Dom i Pentagon rozważały inwazję na Wenezuelę. Waszyngton zaprzeczył, ale równocześnie podano, że taka możliwość jest brana pod uwagę w celu „dopomożenia narodowi wenezuelskiemu w odzyskaniu demokracji”.

REKLAMA

Doniesienia wywołały w Wenezueli ogromny szok. Przewodniczący wenezuelskiej konstytuanty, w czasie swojego wystąpienia przed zgromadzeniem ogłosił: Jednak również oni nie wiedzą, jak się sprawy potoczą […] i milion razy zaznają smaku klęski, jeśli odważą się postawić stopę na naszej ziemi. […] Staniemy się dla nich nowym Wietnamem, staniemy się ich zmorą.

Dodał również, że do inwazji najprawdopodobniej nie dojdzie, a za całą aferą stoją osoby „które mienią się Wenezuelczykami”. Oczywiście amerykańska inwazja na Wenezuelę wydaje się raczej mało prawdopodobna, jednakże socjaliści postanowili wykorzystać sytuację do własnych celów.

Powołano specjalną komisję, która ustali winnych i wystąpi do organów wymiaru sprawiedliwości o osądzenie i ukaranie zamieszanych w te działania. Celem mają być osoby zabiegające o interwencję obcego państwa.

Najprawdopodobniej Maduro wykorzysta medialne plotki do rozprawy ze wciąż aktywną w kraju opozycją. Warto przypomnieć, że jej członkowie nie uznają działań politycznych prezydenta za legalne i nawołują do protestów.

Wenezuela wciąż pogrążona jest w największym od dziesięcioleci kryzysie. Panuje hiperinflacja, a każdego dnia z kraju ucieka nawet kilka tysięcy ludzi.

Źródło: PAP/nczas.com

REKLAMA