Mick Jagger to mistrz dyplomacji! Jednym zadaniem zachwycił lewaków i prawaków. Internet się śmieje, a Wałęsa dziękuje wokaliście The Rolling Stones

Mick Jagger/ EPA/PAP: Vit Simanek
Mick Jagger/ EPA/PAP: Vit Simanek
REKLAMA

Mick Jagger to prawdziwy mistrz dyplomacji. Jednym zdaniem zachwycił totalną opozycję i sympatyków obecnej władzy. „Polska to piękny kraj. Jestem za stary, by być sędzią” – powiedział po polsku do widowni podczas koncertu w Warszawie wokalista The Rolling Stones. Po jego słowach wybuchła owacja na trybunach. Poniżej najlepsze wypowiedzi polityków i internautów na słowa muzyka.

-„Jestem za stary, żeby być sędzią, ale jestem młody, by śpiewać” – powiedział Mick Jagger podczas koncertu zespołu The Rolling Stones. Fani, politycy, dziennikarze i internauci odczytują słowa legendarnego muzyka w różnoraki sposób.

REKLAMA

Wokalista Rolling Stones zwrócił się do widzów zgromadzonych na Stadionie Narodowym po polsku. Później, już po angielsku, dodał: „Byliśmy tu w 1967. Pomyślcie ile osiągnęliście od tego czasu. Niech Bóg będzie z wami.”

Słowa frontmana The Rolling Stones to jawne nawiązanie do sytuacji politycznej w Polsce. Jest to także dowód na to, że do muzyków dotarł list od Lecha Wałęsy. Były prezydent alarmował w nim, że – jego zdaniem – „obecny reżim chce zniszczyć niezależność sądów w Polsce”. „W zeszłym roku przejęli Trybunał Konstytucyjny. Teraz wbrew konstytucji zwalniają sędziów Sądu Najwyższego” – pisze noblista. „To nie jest wolność” – dodawał w piśmie skierowanym do rockmanów.

Na jaw wyszło, że były prezydent sam nie napisał tego listu. Miał go napisać adwokat Filip Wejman.

„Chciałbym, żeby wszyscy Państwo wiedzieli, że pomysłodawcą i autorem pierwszego projektu listu Prezydenta Wałęsy do the Rolling Stones był adwokat Filip Wejman. Należą Mu się podziękowania!”

Do wypowiedzi wokalisty wypowiedział się sam inicjator listu.

-„Wiedziałem, że z nami sympatyzował od wielu lat. Dlatego byłem przekonany, że nie zapomniał o nas i zareaguje na mój list” – mówi w wywiadzie dla portalu wp.pl

„- Dziękuję mu za to, że upomniał się o nas, o nasze sądy, o naszą praworządność” – dodał Lech Wałęsa.

Jednym zdaniem Mick Jagger zachwycił i „prawaków” i „lewaków”. Dziennikarze i politycy tłumaczą sobie słowa wokalisty na różnorakie sposoby. Jedni jako oczywiste poparcie dla protestu wobec zmian w Sądzie Najwyższym i wręcz poparciu dla sędziny Małgorzaty Gersdorf. Prawicowi publicyści czy politycy natomiast bagatelizują słowa Jaggera, mówiąc o jego neutralności i wyraźnym policzku dla opozycji.

Rafał Ziemkiewicz napisał: „Wielki sukces akcji „obywatelskiego sprzeciwu”. Na prośbę samego Lecha Wałęsy sam Mick Jagger wykonał niejasną aluzję do sędziów, śpiewania i starości. Adaś Miauczyński lubi to. Niebawem sam Elton John na prośbę polskich przyjaciół znacząco chrząknie.”

Dziennikarz „Rzeczpospolitej”, znany z niechęci do obecnej władzy napisał natomiast tak: „Lech Wałęsa pisze do Stonesów ws. Sądu Najwyższego, Mick Jagger reaguje sarkastycznym komentarzem ze sceny, a podległe rządowi media piszą, że lider #RollingStones nie bawi się w politykę. Jeśli nie szanujecie siebie, to przynajmniej szanujcie własnych czytelników!”

Poniżej nagranie z przemową Jaggera.

Oto jak obie strony opisywały swój sukces i poparcie od legendarnego muzyka.

Nczas.com/ Twitter

REKLAMA