Ziemskie bakterie, które wysłano w kosmos, i które wróciły zmutowane razem z astronautami, mogą stanowić zagrożenie dla ziemskiego życia – ostrzegają rosyjscy naukowcy.
Rosjanie poinformowali o wyniku eksperymentu „Biorisk”, który przeprowadzano od 2005 roku. Wysłano wtedy w przestrzeń kosmiczną wraz ze statkiem różne organizmy, które później egzystowały na jego powierzchni. Do testów użyto bakterii, owadów, roślin, a nawet kręgowców.
Eksperyment wykazał, że niektóre organizmy potrafią przetrwać w ciężkich warunkach przestrzeni kosmicznej. Stwierdzono również, że organizmy te zmieniły się po pobycie w kosmosie.
Niektóre szczepy bakterii okazały się niezwykle agresywne i odparte na wszelkie antybiotyki. W kosmosie przetrwały też przez 2,5 roku skorupiaki i jaja afrykańskiego karpia. Jego embriony przywrócono do życia.
„Żywe organizmy są zdolne do przetrwania w przestrzeni kosmicznej. Teoretycznie w przyszłości możliwe jest przybycie organizmów pochodzenia pozaziemskiego na naszą planetę, jak również organizmy ziemskie mogą dotrzeć na inne planety” – napisali rosyjscy naukowcy w raporcie przygotowywanym na posiedzenie Międzynarodowego Komitetu Badań Kosmicznych, które ma odbyć się w lipcu w USA.
„Dodatkowo zagrożenie mogą stanowić ziemskie mikroorganizmy, które powróciłyby z pobytu na innej planecie w nieznany nam sposób zmienione” – piszą uczeni.
Rosyjscy naukowcy nawołują do podjęcia środków bezpieczeństwa. W przyszłości należałby przygotować specjalne systemy kwarantanny, którym poddane byłyby statki z podróży międzyplanetarnych. Perspektywa nie jest aż tak odległa biorąc pod uwagę przygotowanie wyprawy np. na Marsa.
Wnioski z eksperymentu „Biorisk” zostaną przedstawione na posiedzeniu Międzynarodowego Komitetu Badań Kosmicznych. Powołana w 1959 roku organizacja służy koordynacji badań kosmosu i dzieleniu się informacjami na temat odkryć.
