Dwie ofiary śmiertelne, trzecia osoba reanimowana. Katastrofa śmigłowca w Domecku k. Opola

Wrak śmigłowca/FB OSP
Wrak śmigłowca/FB OSP
REKLAMA

Dwie osoby zginęły w wypadku prywatnego śmigłowca w Domecku koło Opola. Jak poinformował dyżurny KW Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, trwa akcja reanimacyjna trzeciego pasażera.

Na miejscu katastrofy pojawiło się kilka jednostek straży pożarnej. Wezwano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

REKLAMA

Według doniesień, na pokładzie znajdowały się trzech mężczyzn. Dwie najprawdopodobniej zginęły w czasie uderzania maszyny w ziemię. Wciąż nie wiadomo, czy medykom udało się uratować trzeciego pasażera. Wiadomo, że został przewieziony do szpitala

Maszyna, która rozbiła się koło Domecka to śmigłowiec Robinson R44 należący do prywatnego właściciela. Jest to mały, czteromiejscowy, jednosilnikowy helikopter. W Polsce jest kilka maszyn tego typu.

Przeprowadzane są oględziny miejsca wypadku. Czynności wykonują funkcjonariusze Komendy Wojewódzkie Policji w Opolu pod nadzorem prokuratora – poinformował Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. Śmigłowiec spadł ok. 30 m od obiektów mieszkalnych.

Źródło: PAP/FB/onet.pl

REKLAMA