Pyton wciąż na wolności. Według ostatnich informacji wąż przepłynął Wisłę i był widziany w okolicach Otwocka.
Poszukiwania prowadzone na początku w powiecie piaseczyńskim przenoszą się także na drugi brzeg Wisły, w okolice powiatu otwockiego, blisko miejscowości Karczew.
Poszukiwacze gada rozmawiali z wędkarzem, którzy powiedział, że widział jak wąż rzuca się na bobra w okolicach Otwocka, a potem uciekł z nurtem wody. Według niego pyton miał głowę wielkość 1,5 pieści. Pyton potrafi poruszać się z prędkością 7 km/h.
Wczoraj wieczorem poszukiwacze, jak powiedział Dawid Fabjański z Animal Rescue Polska, „w pewnych momentach widzieli coś, co było w stanie przypominać węża”.
– Działania prowadzimy z rana, ze względu na to, że zwierzę było tam wczoraj najprawdopodobniej widziane – dodał wcześnie rano Dawid Fabjański.
Poszukiwania nie ograniczają się tylko do obu brzegów Wisły, ale ekipy penetrują wiślane wyspy, gdzie może przebywać wąż.
Poszukiwania są periodycznie przerywane przez deszcz. Ekipy dysponują specjalistycznym sprzętem i korzystają z pomocy pracowników Zoo. W poszukiwaniu pytona udział biorą: strażacy, policjanci. Ratownicy WOPR i członkowie Animal Rescue Polska.
Policja prowadzi też dochodzenie, sprawdzając dane na temat osób, które mogą hodować takie zwierzęta, ewentualnie zaginęły im takie zwierzęta, a także o wszelkie informacje o tym, czy ktoś dopuścił się wypuszczenia tego zwierzęcia na wolność.
Źródło: TVN24
