Nie tylko Morawiecki i PiS na smyczy obcego rządu. Premier May ustalała brytyjskie warunki Brexitu z Niemcami

Theresa May
Theresa May
REKLAMA

W Wielkiej Brytanii szykuje się wielki skandal. Dziennikarz „The Spectator” twierdzi, że przed posiedzeniem brytyjskiego rządu premier Theresa May poleciała do Berlina, by własne propozycje warunków Brexitu ustalić z kanclerz Merkel.

Najpierw pojawiły się pogłoski dotyczące tego, że May uzgadniała brytyjskie warunki Brexitu z Niemcami. Miała to zrobić na dzień przed nieformalnym posiedzeniem rządu w wiejskiej siedzibie – Chequers.

REKLAMA

Na tym posiedzeniu May przeforsowała 12 punktów opisujących warunki Brexitu i pozycję negocjacyjną w rozmowach z Unią Europejską. Posiedzenie zakończyło się skandalem.

May została oskarżona o zdradzenie wyborców i próbę storpedowania Brexitu. Wyjście z Unii miałoby się odbyć w taki sposób, że praktycznie byłoby pozostaniem we Wspólnocie.

Po przyjęciu 12 punktów w proteście, do dymisji podali się minister odpowiedzialny za Brexit David Davis, a dzień później szef resortu spraw zagranicznych Boris Johnson.

Skandal nabiera jednak rozmachu, bo Charles Moore, dziennikarz „The Spectator” napisał, iż na własne uszy słyszał jak premier May mówiła w Chequers, że żadnych warunków nie można już zmienić, bo ustaliła jej już z rządem niemieckim.

Nie można tego zmienić (warunków Brexitu – przyp red.), bo uzgodniłam to już z panią Merkel – miała powiedzieć cytowana przez dziennikarza May.

Konserwatywny poseł do Izby Gmin Jacob Rees-Mogg w rozmowie z telewizją Sky News powiedział, iż niewykluczone, że May poleciała nie tylko do Berlina, ale też do Brukseli zanim przedstawiła warunki Brexitu członkom własnego gabinetu. Wiadomo, że 12 punktów Brexitu nie znał nawet odpowiedzialny za wyjście z Unii minister Davis.

Cała afera może pozbawić fotelu premier May. Jej pozycja wbrew opinii zwolenników pozostania w Unii jest bardzo słaba. Posłowie konserwatywni rozważają złożenie wniosku o wotum nieufności wobec niej. Nie wiadomo jednak czy dałoby się sformować nowy gabinet wobec któregoś ze zwolenników Brexitu. Mówi się o Johnsonie i pośle Jacob Rees-Moggu. Tak czy owak pozycja dwóch pań – Merkel i May jest w ich krajach bardzo słaba.

REKLAMA