Minister spraw zagranicznych Węgier zaproponuje rządowi wycofanie się z przygotowywanego przez ONZ paktu imigranckiego. W grudniu zrobiły to Stany Zjednoczone. Według polityka proponowany pakt „stoi w całkowitej sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem, interesami węgierskimi i możliwością ochrony Europy”.
Zdaniem Peter Szijjarto pakt miałby też zagrażać zalaniem kraju falą imigrantów i zmuszać Węgry do zapewnienia im schronienia. Jak powiedział agencji informacyjnej MTI niezobowiązujący pakt może stać się prawem międzynarodowym, które musiałoby być implementowane na Węgrzech.
– Przyjęta przez ONZ treść paktu stoi w całkowitej sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem, interesami Węgier i możliwością przywrócenia bezpieczeństwa w Europie – mówił minister.
Jeśli rząd premiera Orbana przychyli się do opinii Peter Szijjarto, to Węgry, po Stanach Zjednoczonych będą drugim krajem, który wycofa się z prac nad paktem. USA zrobiły to w grudniu 2017 roku.
W czasie swego pobytu w Wielkiej Brytanii prezydent Trump mówił, iż imigracja ma zły wpływ na kulturę Europy i kwestie bezpieczeństwa. Agencja Reuters porównuje postawę Trumpa i Orbana wskazując na bardzo podobne stanowiska polityków.
Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych przyjęło w 2016 roku deklarację zakładająca wypracowanie w ciągu dwóch lat paktu zapewniającego „kontrolowaną, regularną i bezpieczną imigrację”.