Czy państwo poradzi sobie z opłatami drogowymi? Obecny operator, zarządzający systemami na całym świecie, szykuje się do wyjścia z Polski

REKLAMA

Od 3 listopada Główna Inspekcja Transportu Drogowego ma być operatorem systemu poboru opłat. Inspekcja jest nieprzygotowana, a ma 3,5 miesiąca na przejęcie pracy od dotychczasowego operatora – Kapscha.

System elektronicznego poboru opłat działa w Polsce już od siedmiu lat i w tym czasie zapewnił wpływy do skarbu oaństwa przekraczające 10 mld zł. ViaTOLL jest jednym z najbardziej efektywnych finansowo systemów w całej Europie, ale i najbardziej skomplikowanych. Grupa Kapsch TrafficCom – która zbudowała viaTOLL i zarządza nim od siedmiu lat – realizuje podobne projekty m.in. w Austrii, Czechach i na Białorusi, w Stanach Zjednoczonych, RPA czy Australii. Tymczasem z Polski przyjdzie jej się wycofać.

REKLAMA

System opiera się o technologię DSRC (bramownice na drogach i urządzenia w pojazdach), co zdaniem operatora jest najbardziej efektywnym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę specyfikę polskiego rynku. W całym kraju rozmieszczone są 964 bramownice, które mogą być wykorzystywane nie tylko na potrzeby viaTOLL, lecz także do wykrywania przejazdu pojazdów przeciążonych, przemytu czy wparcia organów ścigania.

Pozyskanie projektu viaTOLL w Polsce nie było proste i wymagało długotrwałych starań. Udało nam się wygrać międzynarodowy przetarg, dzięki zaoferowaniu najlepszej jakości i ceny. Od tamtej pory system działa pełną parą, bez żadnych problemów czy zakłóceń, i generuje spore zyski dla strony polskiej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michael Gschnitzer, wiceprezes Kapsch TrafficCom.

Elektroniczny system poboru opłat drogowych od kierowców viaTOLL działa od siedmiu lat. Powstał w rekordowo krótkim czasie – osiem miesięcy po podpisaniu umowy – i zwrócił się po półtora roku działania. Dotychczas zapewnił wpływy przekraczające 10 mld zł do Krajowego Funduszu Drogowego, który przeznacza te środki na modernizację i budowę nowych dróg. Aktualnie w systemie zarejestrowanych jest prawie 1,2 mln pojazdów, a sieć obejmuje ponad 3 660 kilometrów dróg.

Za zbudowanie i utrzymanie systemu viaTOLL – na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad odpowiada Kapsch Telematic Services. To spółka córka Kapsch TrafficCom – międzynarodowego dostawcy inteligentnych systemów transportowych, systemów poboru opłat drogowych i innowacyjnych rozwiązań opartych na technologiach telematycznych. Spółka zwraca uwagę na to, że wymogi postawione przez Skarb Państwa były bardzo wyśrubowane i ostatecznie w postępowaniu dotyczącym budowy systemu viaTOLL wzięły udział tylko dwa podmioty, które były w stanie im sprostać.

Nasza spółka prowadzi działalność w tym obszarze już od 25 lat i jest obecna na pięciu kontynentach. Jako jedyna firma na świecie realizujemy projekty tego typu w więcej niż jednej lokalizacji. System krajowy działa np. w Austrii. Ostatnio ponownie wygraliśmy tam przetarg na nowy system, którego wdrażanie właśnie kończymy. Od 13 lat jesteśmy operatorem systemu tego typu w Czechach. Jeszcze przez 20 lat będziemy operatorem takiego systemu na Białorusi – mówi Michael Gschnitzer.

Grupa Kapsch TrafficCom zajmuje się realizacją podobnych projektów nie tylko w Europie, lecz także w Stanach Zjednoczonych, RPA, Ameryce Łacińskiej i Australii.

W Europie kilka krajów chce realizować projekty tego typu. Często są to systemy wdrażane w ramach ponownych przetargów, ponieważ obowiązujące umowy dobiegają końca. Są inne kraje, takie jak Grecja czy Bułgaria, gdzie ostatnio wygraliśmy przetargi i teraz realizujemy tam prace wdrożeniowe. Należy także wspomnieć o Azji Środkowej i tamtejszych projektach na dużą skalę – wylicza Michael Gschnitzer.

Jak podkreśla, polski system poboru opłat od kierowców viaTOLL jest jednym z najskuteczniejszych i najbardziej efektywnych kosztowo w Europie – i to pomimo faktu, że stawki opłat drogowych w Polsce są jednymi z najniższych. Koszty operacyjne stanowią 16 proc. wpływów (1,6 mld zł w trakcie siedmiu lat działania viaTOLL), a system jest szczelny niemal w stu procentach. W miarę rozwoju systemu operator wprowadził szereg dodatkowych udogodnień, m.in. opcję eNota, powiadomienia SMS oraz aplikację mobilną.

Od 2 listopada br. pieczę nad systemem ma przejąć publiczny podmiot – Główny Inspektorat Transportu Drogowego, który po siedmiu latach ma zastąpić dotychczasowego operatora. Jak na razie jest do tego nieprzygotowany. GITD ogłosił ostatnio przetarg na wyłonienie doradcy, który pomoże przejąć system.

REKLAMA