
Po latach zwolnień i zamykania fabryk, firmy w USA znów przeżywają złoty okres. Po obniżce podatków przez republikańskiego prezydenta Donalda Trumpa w kraju wzrosła liczba miejsc pracy, a szerokim strumieniem zaczął wracać kapitał, co pokazują dane za pierwszy kwartał 2018 roku.
Choć na prawdziwie miarodajne efekty obniżki podatków musimy jeszcze poczekać, to już teraz widać zwiększone zainteresowanie inwestowaniem, a także zwiększanie zatrudniania.
Podczas przeprowadzania reformy podatkowej w 2017 roku Republikanie zapowiadali, że zaoszczędzone przez przedsiębiorców pieniądze, w części trafią do pracowników, a w części zostaną przeznaczone na kolejne inwestycje.
Ekonomiści zauważają, że aby ocenić efekty reformy Trumpa potrzeba dłuższego okresu czasu, bo firmy muszą przystosować się do nowych regulacji i podjąć stosowne działania. Mimo tego, już w pierwszym kwartale 2018 roku do USA wróciło 300 mld dolarów.
Wykres pokazuje jak szerokim strumieniem zaczął wracać kapitał do USA. Po obniżeniu podatków przestaje się opłacać uciekanie z nimi za granicę. Opłaca się nawet przeniesienie działalności z powrotem do USA – pisze Sławomir Mentzen, wiceprezes Wolności.
W ciągu pierwszego kwartału 2018 roku do kraju wróciło około 300 mld dolarów. To efekt liberalnej polityki gospodarczej Donalda Trumpa. W tym samym czasie w Polsce jest umacniany socjalizm.
U nas pracują nad (wymyślonym przez UE) podatkiem od potencjalnie utraconego dochodu związanego z przeniesieniem majątku za granicę (tzw. exit tax). Chcą w ten sposób powstrzymać przedsiębiorców przed ucieczką z kraju – przypomina Mentzen.