Takiej akcji nie da się zobaczyć nawet w filmie z Hollywood. Policjant z Las Vega podczas pościgu za podejrzanymi za morderstwo otworzył ogień. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że strzelał przez okno gnającego przez miasto radiowozu .
W środę 11 lipca policja z Las Vegas otrzymała powiadomienie o morderstwie na terenie myjni samochodowej. Ofiarą okazał się 25-letni Thomas Romero, ojciec pięcioletniej dziewczynki.
Świadkowie opisali samochód, którym mieli uciec mordercy. Policjantom szybko udało namierzyć dużego czarnego SUV. Kiedy próbowali nakłonić jego kierowcę do zatrzymania się w ich kierunku padły strzały.
W ten sposób na ulicach Vegas rozpoczął się szaleńczy pościg. Przez dłuższy czas podejrzani wymykali się policji. Nie potrafili jednak zgubić radiowozu, w którym znajdowali się funkcjonariusze Umana i Soloman.
Nie mogąc zatrzymać podejrzanych ani się z nimi zrównać, kierujący radiowozem policjant podjął szaloną decyzję. Zaczął strzelać na wprost przez przednią szybę. W pewnym momencie trzymał broń obiema rękami, podczas gdy jego samochód pędził przez Las Vegas.
Pomysł okazał się skuteczny. Samochód podejrzanych zwolnił i uderzył w budynek przedszkola. Nie czekając na reakcję jego pasażerów, policjant wypadł z radiowozu i kontynuował ostrzał. W międzyczasie zdążył jeszcze wymienić magazynek.
Akcja zakończyła się sukcesem. Jak wynika z informacji podanych przez policję w Las Vegas, uciekający samochodem byli odpowiedzialni za śmierć 25-latka. Znaleziono przy nich broń.
W czasie pościgu policyjne kule dosięgły kierującego autem 22-letniego Fidela Mirande. Mężczyzna zmarł na miejscu. Drugi z podejrzanych został ranny, ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Aktualnie znajduje się w areszcie.
Pełne fantazji zachowanie policjanta oraz fakt, że w czasie pościgu zginął jeden z podejrzanych spowodowało podjęcie wewnętrznego śledztwa, które ma wykazać, czy funkcjonariusze nie przekroczyli norm i regulaminu.
Poniżej video z pościgu.
Źródło: dailymail.com/wolnosc24.pl
