Przerażające wyznania białego farmera, który uciekł z RPA. Murzyńscy szamani chcieli zgwałcić jego 2-letnią córkę, żeby wyleczyć się z AIDS! [VIDEO]

UWAGA! Tekst zdemonetyzowany!
CENZURA

Szanowny Czytelniku! Czytasz artykuł, w którym musieliśmy wyłączyć reklamy. Został on uznany za nienadający się do monetyzacji, zbyt kontrowersyjny, niepoprawny politycznie itd. Rozważ wsparcie Fundacji Najwyższy Czas, która pomaga utrzymywać nasz portal (KLIKNIJ)

Wstrząsające wyznanie imigranta przebywającego obecnie w Szwecji. Mowa tu o białym farmerze, który był prześladowany w Republice Południowej Afryki i wyruszył do Europy w poszukiwaniu azylu.

Na YouTube na kanale „Palaestra Media” pojawił się wywiad z ojcem burskiej rodziny, białym farmerem, który wraz z żoną był zmuszony do opuszczenia swojego kraju. W szczerej rozmowie wyjawia, dlaczego zdecydował się na wyjazd z RPA.

CENISZ SOBIE WOLNOŚĆ SŁOWA? MY TEŻ!

Środowisko skupione wokół pisma "Najwyższy Czas!" i portalu NCzas.com od lat stoi na straży konserwatywno-liberalnych wartości. Jeżeli doceniasz naszą pracę i nie chcesz pozwolić na to, aby w Internecie zapanowała cenzura – KLIKNIJ wesprzyj naszą działalność. Każda złotówka ma znaczenie!

Jego żona oraz 2-letnia córka była nękana przez Murzynów, którzy zajmują się szamanizmem. Żona farmera była wielokrotnie zaczepiana i atakowana przez czarnoskórych mężczyzn. Grozili też jej 2-letniej córce.

Murzyńscy szamani mieli bowiem wierzyć, że…seks z małą, białą dziewczynką ma leczyć AIDS – musi ona tylko być dziewicą. Nie jest tajemnicą też to, że szamani potrafią z części ciał swoich ofiar robić amulety etc.

Sprawa miała być zgłaszana na policję, to jednak niewiele pomogło, wiadomo jaki jest obecnie powszechny stosunek wobec białych w RPA. Ostatecznie udało mu się uciec do Szwecji, jednak tam długo czasu może nie zagrzać, bo skandynawskie władze wycofały jego pozwolenie na pracę.

Farmer wracać do swojego rodzimego kraju jednak nie chce, z obawy o życie swoje, a przede wszystkim swojej żony i córeczki. W tej chwili mężczyzna pozostaje w Szwecji, a sprawa przyznania mu azylu jest rozpatrywana przez szwedzki sąd.