Pijak Juncker i Komisja Europejska nie mogą uzgodnić zeznań w sprawie zachowania na szczycie NATO. Raz rwa, raz skurcz [VIDEO]

Przewodniczący Juncker znowu się nachlał.
Przewodniczący Juncker na szczycie NATO
REKLAMA

W piątek rzecznik Komisji Europejskiej mówił, iż to, że na szczycie NATO Juncker zataczał się, chwiał i miał kłopoty z utrzymaniem równowagi spowodowane było atakiem rwy kulszowej. W środę sam Juncker zeznawał coś innego i mówił, że miał skurcz w nodze. To, czy przy okazji rwy, miał skurcz niech ustalają lekarze. Niema wszyscy, którzy widzieli nagranie pokazujące zachowanie Junckera twierdzą, że był zwyczajnie, jak zwykle, pijany.

Juncker w środę wziął udział w konferencji prasowej wraz z szefem Europejskiego Banku Inwestycyjnego Wernerem Hoyerem.

REKLAMA

Był pytany m.in. o apel przedstawicieli austriackiej koalicyjnej partii FPOe o to, aby podał się do dymisji z powodu „problemów z alkoholem”. Kilka dni temu na oficjalnej stronie FPOe ukazał się tekst sekretarza generalnego tej partii Haralda Vilimsky’ego, w którym apeluje on do Junckera o rezygnację ze stanowiska szefa KE przed zaplanowanymi na maj 2019 r. wyborami do PE.

Tekst Vilimsky’ego opublikował na swoim profilu na Facebooku wicekanclerz Austrii Heinz-Christian Strache (FPOe). Napisał też, że „każdy, kto zobaczył film (z Junckerem), może wyrobić sobie o nim własne zdanie”.

Juncker odpowiedział, że „śledzi sytuację w Austrii”.

To niesamowite, ile osób jest ekspertami w kwestii mojego stanu zdrowia. Czytałem, co mówią ludzie. Miałem skurcz nogi, ale byłem na spotkaniu NATO i były tam dużo ważniejsze sprawy niż mój stan zdrowia. Mówię szczerze, nie mam czasu na takie (…) nonsensy – powiedział Juncker.

Szef KE był też pytany, czy to prawda, że jego zachowanie w czasie szczytu NATO wynikało z powodów zdrowotnych i nie było związane ze spożywaniem alkoholu.

Tak, to prawda. Będzie to prawda dziś i jutro. (…) Proszę o szacunek – odpowiedział.

Opublikowane w ubiegłym tygodniu przez agencję AP nagranie wideo pokazuje między innymi, jak Juncker w ubiegłą środę w czasie szczytu NATO w Brukseli, idąc zatacza się, a inne osoby podtrzymują go, by nie upadł. Materiał ten rozpowszechniły liczne media, wyrażając w niektórych przypadkach przypuszczenie, że szef KE był pod wpływem alkoholu.

Rzecznik KE Margaritis Schinas powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że w środę szef KE cierpiał z powodu „bardzo bolesnego ataku” rwy kulszowej.

Zapytany przez dziennikarkę w piątek, czy przewodniczący KE był pijany, jak sugeruje to część mediów, rzecznik odrzekł, że takie sugestie są nieeleganckie i niesmaczne, biorąc pod uwagę stan zdrowia szefa KE. Dopytywany powiedział, że w środę Juncker nie brał środków przeciwbólowych razem z alkoholem. Schinas dodał, że nie wie, czy podczas ataku Juncker skorzystał z pomocy lekarza, ale jeszcze w środę pczuł się lepiej i wziął udział w kolacji wydanej dla uczestników szczytu NATO.

REKLAMA