Ryszard Petru i 2 posłanki: Joanna Scheuring-Wielgus i Joanna Schmidt otrzymały zakaz wjazdu samochodami na teren Sejmu do końca bieżącego posiedzenia, które zakończy się w piątek 20 lipca. To reakcja m.in. na przemycenie 2 osób w bagażniku na teren Sejmu.
Od dnia dzisiejszego ponadto wszystkie samochody wjeżdżające na teren parlamentu są sprawdzane przez Straż Marszałkowską.
Dzis Marszałek Kuchciński nie wpuścił mnie samochodem na teren Sejmu. Ciekawe jaki będzie kolejny krok. Są równi i równiejsi
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 19 lipca 2018
Nie zgadzam się na to, aby w Polsce byli równi i równiejsi. Nie zgadzam się na to, aby w Polsce była łamana Konstytucja i prawo. Nie zgadzam się na to, aby polscy obywatele i obywatelki mieli zakaz wejścia na teren Sejmu. #SejmJestNasz
— Joanna Schmidt (@Schmidt_PL) 19 lipca 2018
Dyrektor Grzegrzółka z Centrum Informacyjnego Sejmu powiedział: „Wczoraj kilkoro polityków poważnie naruszyło nie tylko reguły porządkowe, ale także zaufanie, które jest zasadniczą częścią współpracy parlamentarzystów ze strażnikami marszałkowskimi oraz urzędnikami Kancelarii Sejmu”.
„Troje posłów: Joanna Scheuring-Wielgus, Ryszard Petru i Joanna Schmidt, którzy wczoraj uczestniczyli w zorganizowaniu transportu na teren kompleksu sejmowego osobom postronnym – w dość specyficznych okolicznościach – do parlamentu wjeżdżać nie mogą do końca 67. posiedzenia. Sprawa była omawiana na Prezydium Sejmu” – dodał Grzegrzółka.
Wczoraj podczas procesu zorganizowanego m.in. przez Obywateli RP, Ogólnopolski Strajk Kobiet i Komitet Obrony Demokracji, posłanka Joanna Schmidt ukryła dwie osoby w bagażniku i wwiozła je na teren Sejmu. To Paweł Kasprzak i Wojciech Kinasiewicz z Obywateli RP, którzy razem z nią oraz Ryszardem Petru i Joanną Scheuring-Wielgus rozłożyli tam transparent „Żądamy wypełnienia zaleceń Komisji Europejskiej”.
Źródło: Onet Wiadomości