
Aresztowana i oskarżona o szpiegostwo Rosjanka Maria Butina oferowała seks w zamian za informacje tak twierdzą amerykańscy prokuratorzy.
„Jaskółki”, tak nazywa się dziewczyny wytrenowane w szpiegowskim fachu, których orężem jest seks. Niedawno na naszych ekranach był film pt. „Czerwona jaskółka” poświęcony rosyjskiej agentce.
Zatrzymana Maria Butina oskarżona jest o bycie agentem pracującym na rzecz Federacji Rosyjskiej, która oferowała seks za pracę i informacje.
I to nie wszystko. Według nowych dokumentów sądowych Butina podobno „uzyskała dostęp” do „rozległego kręgu wpływowych osób, które mają wpływ na działalność polityczną w Stanach Zjednoczonych”, żyjąc i pozostając w osobistym związku z inną osobą. Według dokumentów Butina żyła z 56-letnim mężczyzną określonym jako „U.S. Person 1.”
Niezależnie od tego – jak twierdzą prokuratorzy – Butina zaproponowała kolejnej osobie „seks w zamian za stanowisko w ramach specjalnej organizacji”.
Prokuratorzy przedstawili te zarzuty przeciwko Butinie w dokumentach złożonych we wtorek przed rozprawą sądową. Jednocześnie zwrócili się do sądu o niezwalnianie jej za kaucją uzasadniając swój wniosek tym, że grozi jej niebezpieczeństwo.
Według prokuratorów FBI ma dowody na to, że Butina miała kontakt z osobami uważanymi za rosyjskich agentów wywiadu. Miała również dane kontaktowe osób zidentyfikowanych jako pracownicy rosyjskiej FSB.
Butina towarzyszyła działaczowi republikańskiemu Paulowi Ericksonowi na inauguracji prezydenta Trumpa.
Źródło: Fox News