Kolejny kraj wycofuje się z zakazu handlu. To obywatele, nie urzędnicy, mają decydować jak spędzać niedzielę

Zdjęcie ilustracyjne. / fot. pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne. / fot. pixabay.com
REKLAMA

W Polsce socjaliści, powołując się na przykłady z zachodu, przekonują nas, że zakaz handlu to jedyny słuszny i oświecony pomysł. Tymczasem kolejny, po Węgrzech, europejski kraj wycofuje się z zakazu handlu.

W Holandii zaś odwrotnie, po kilku latach obowiązywania, powstał pomysł by wycofać się z zakazu handlu. W tym kraju kwestię zakazu handlu regulują władze lokalne.

REKLAMA

Do tej pory w większości gmin handel był zakazany, szczególnie w tzw. holenderskim pasie biblijnym. Holendrzy jednak coraz bardziej odwracają się od pomysłu ustawowego regulowania tego, w jaki sposób mogą, a w jaki nie, spędzać czas w niedzielę.

Obecnie następuje jednak odwrócenie tego trendu i aż 68 procent gmin pozwala na handel we wszystkie niedziele, a w blisko połowie gmin sklepy mogą być otwarte także w święta. W większości gmin zakaz handlu obowiązuje jednak w Wigilię i Wielki Piątek.

Jeszcze dwa lata temu, jedynie 55 procent gmin pozwalało na handel we wszystkie niedziele, wskaźnik ten wzrósł o 13 procent. Z kolei aż 11 procent gmin w Holandii zgadzają się, by sklepy były otwarte we wszystkie dni w roku, jak np. w Rotterdamie.

W Holandii już niedługo odbędą się wybory samorządowe, po których wobec istniejącego trendu, zakaz handlu może ulec rozluźnieniu w pozostałych 30 procent gmin. Tymczasem w Polsce jak w lesie, w kolejnym roku w miesiącu będzie jedna niedziela handlowa, a za rok w sumie będzie tylko siedem takich niedziel.

Źródło: BusinessInsider

REKLAMA