Ukraiński oligarcha straszy rodaczki polską okładką „Newsweeka”

Fot. facebook Kateryny Panowej
Fot. facebook Kateryny Panowej
REKLAMA

„Nadal chcesz do Polski?” – Taki napis widnieje na bilbordzie ukazującym Ukrainkę w roli sprzątaczki nawiązując do masowej imigracji taniej siły roboczej z wschodu. Zdjęcie pochodzi z okładki Neewsweeka.

Czytaj także: Natrafiono na nowy ślad pytona. „Pies tropiący potwierdził bytność pytona na terenie…”

REKLAMA

Nikopolski zakład produkujący ferromagnez i ferrosilikomagnez nieustannie szuka pracowników. Coraz mniejsza liczba rąk do pracy wiąże się z masową imigracją zarobkową Ukraińców za granicę. Najczęściej wybieranym miejscem przez naszych wschodnich sąsiadów jest oczywiście Polska.

Lokalny oligarcha, do którego zakład należy postanowił działać i zniechęcić rodaków do wyjazdu do Polski. Szczególnie kobiety. O pomoc poproszono agencję reklamową „Koloryt”. Firma wykonała bilbord, w którym wykorzystała okładkę Neewskweeka i dodała napis głoszący: „Nikopolczanka oczami Polaków. Nadal chcesz do Polski?”.

„Koloryt” nie tylko nie uzyskał zgody na wykorzystanie okładki tygodnika, ale również wizerunku kobiety, która na niej widnieje. Jest to Kateryna Panowa, dziennikarka mieszkająca obecnie w Stanach Zjednoczonych. W ramach reportażu zatrudniła się w Polsce w charakterze sprzątaczki, by lepiej poznać i opisać życie pracowników zarobkowych z Ukrainy. Nie kryła oburzenia w związku z bezprawnym wykorzystaniem jej wizerunku w „kampanii strachu”.

Okazuje się, że jestem teraz na bilbordach, że promuję pomysł, by zostać w Nikopolu i tam pracować. To wstyd dla kobiet z Nikopola, które się mną straszy.

Panowa skontaktowała się już z prawnikiem.

 

Źródło: facebook Kateryny Panowej

Czytaj także: Bilans piątkowego protestu przed Sejmem: 2 osoby ranne, 4 zatrzymanych

REKLAMA