Jak poinformował jeden z przedstawicieli rządu, projekt nowej konstytucji Kuby otwiera drogę dla małżeństw homoseksualistów.
Jest to przełomowe oświadczenie biorąc pod uwagę fakt, że we wczesnych latach rewolucji Fidela Castro z 1959 roku, wielu homoseksualistów trafiło do obozów pracy stanowiących część zinstytucjonalizowanej homofobii, za którą Castro później przeprosił.
Jednak w ciągu ostatniej dekady kierowana przez komunistów Kuba dokonała wielkich postępów w zakresie praw LGBT. Zatwierdzono m.in. zakaz dyskryminacji w miejscu pracy czy operacje zmiany płci. Zmiany te częściowo są efektem żywego zaangażowania ze strony siostrzenicy Castro, Marieli Castro.
Propozycje dotyczące związków osób tej samej płci utknęły w martwym punkcie ze względu na powolny proces legislacyjny i wciąż utrzymującą się niechęć części społeczeństwa do naruszania tradycyjnego modelu rodziny.
To zacznie się stopniowo zmieniać wraz z nową konstytucją, która zastąpi tę z 1976 roku. Projekt, opracowany przez komisję pod kierownictwem byłego prezydenta Raula, ojca Marieli, określa małżeństwo między dwiema osobami, nie zaś między mężczyzną a kobietą.
Posunięcie to odzwierciedla zmiany w tym zakresie w Ameryce Łacińskiej, gdzie pary homoseksualne mogły zawierać związki małżeńskie w Argentynie, Brazylii, Kolumbii, Urugwaju i niektórych częściach Meksyku mimo głośnego sprzeciwu Kościoła.