
Tureccy przybysze, chcąc mieć austriackie prawo jazdy, będą musieli nauczyć się niemieckiego. Ministerstwo transportu w Wiedniu zmieniło zasady gry i od tej pory egzaminów w języku tureckim nie będzie.
Jak podaje wp.pl, ruch austriackich władz jest ewidentnie wymierzony w Turków. Z egzaminów na prawo jazdy znika język turecki, ale pozostaje nie tylko niemiecki. W dalszym ciągu kandydaci na kierowców w Austrii będą mogli podejść do testu teoretycznego w językach: angielskim, chorwackim i słoweńskim.
Oficjalnie powodem decyzji jest chęć ograniczenia kosztów egzaminów. Minister transportu argumentuje, że możliwość zdawania na prawo jazdy w obcym języku nadwyręża budżet resortu – podaje BBC News. Turecki jest drugim językiem pod względem popularności w czasie testów dla przyszłych kierowców.