Czy z tego będzie afera? Obama po raz kolejny przyznał się, że nie urodził się w USA. Nie miał więc prawa kandydować i zostać prezydentem [VIDEO]

Barack Hussein Obama z rodziną. Foto: PAP/EPA
Barack Hussein Obama z rodziną. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Barak Hussein Obama objeżdża Afrykę. W czasie wystąpienia transmitowanego przez kenijską telewizję przyznał, że pochodzi z tego kraju.To oznacza, że nie miał prawa zostać prezydentem.

Obama robi objazd po Afryce, wszędzie gdzie tylko może krytykując swojego następcę Trumpa. Teraz jest w Kenii gdzie mieszka jego brat. Ojciec Obamy był Kenijczykiem. Były prezydent wystąpieniu transmitowanym przez tamtejsza telewizję powiedział:

REKLAMA

– 3 lata temu odwiedziłem Kenię jako pierwszy urzędujący prezydent, który pochodzi z Kenii.

To nie pierwszy raz, gdy Obama niechcący publicznie przyznaje, że nie rodził się w Stanach Zjednoczonych. Błaha z pozoru sprawa jest jednak bardzo poważna. Konstytucja Amerykańska wyraźnie mówi, że o urząd prezydencki może ubiegać się tylko obywatel Stanów Zjednoczonych urodzony na jej terenie.

Zapis ten miał uniemożliwić w początkach powstania państwa podesłanie przez Brytyjczyków jakiegoś swojego agenta, który mógłby zostać prezydentem USA. Później restrykcje te nieco złagodzone pozwalając kandydować tym, którzy urodzili się w bazach wojskowych USA rozsianych po całym świecie, i których obydwoje rodziców było Amerykanami.

Po raz pierwszy kwestię miejsca narodzin Obamy podniosła ww 2008 roku Hillary Clinton, kiedy ubiegała się o nominację Demokratów do startu w wyborach prezydenckich. Później kwestię tę wielokrotnie podnosił też Trump, w czasach kiedy jeszcze nie zamierzał stawać w wyścigu o Biały Dom. Obamie wielokrotnie zarzucano oszustwo. Jego obrońcy oskarżali podważających twierdzenia Obamy o rasizm.

Sam Obama bardzo długo zwlekał z przedstawieniem jakichkolwiek dowodów na to, że urodził się w Stanach Zjednoczonych. Dopiero po trzech latach pokazał swe świadectwo urodzenia z Hawajów. W żadnym jednak z tamtejszych szpitali nie ma śladów po narodzinach Baraka Husseina Obamy.

Na Uniwersytecie w Chicago, gdzie studiował był zarejestrowany jako cudzoziemiec. Jego brat z Kenii zawsze twierdził, że Obama urodził się w tym kraju. Wiadomo, że niemal całą młodość spędził wychowując się wśród muzułmanów w Indonezji.

Sprawy jednak nikt nie drążył, gdyż każdy kto próbował to robić był dosłownie niszczony przez media i Demokratów oskarżeniami o rasizm.

Nie wiadomo, czy sprawa zostanie podjęta ponownie. Z jednej strony znów mogą pojawić się oskarżenia o rasizm. Wielu też woli nie dotykać sprawy, bo mogłoby okazać się, że pół Stanów Zjednoczonych padło ofiarą oszustwa. Oszustem i fałszerzem mógłby się też okazać sam Obama. I to jako człowiek, który dopuścił się fałszowania dokumentów, jako urzędujący prezydent.

Cała sprawa jest bardzo tajemnicza, ale być może elity nie chcą jej dotykać także dlatego, że boją się, iż ujawnienie prawdy skompromitowałoby cały system i amerykańskie służby, które dopuściły do gigantycznego oszustwa. Co by się działo, gdyby np. podejrzewano go, iż urodził się w Rosji.

REKLAMA