
Partia Razem wzorem swoich największych idoli stara się ograniczać wolność słowa, tym razem padło na wolnościowców, którzy pojawili się na proteście przeciwko zmianom w sądownictwie. Działaczom partii Razem nie spodobała się flaga jednego z mężczyzn.
25 lipca partia Razem i Zieloni zorganizowali protest przeciwko reformom sądownictwa przeprowadzanym przez Prawo i Sprawiedliwość. Zmiany nie podobają się także dużej części środowiska wolnościowego. Przedstawiciele libertarian zostali jednak wyrzuceni z manifestacji.
Przyczyną tego była flaga z wężem Gadsdena – oficjalny symbol libertarian, społeczności wolnościowej w Polsce wciąż dość słabo reprezentowanej. Na fladze widniał napis „Don’t tread on me”, a w całości oznacza ona, że rząd ma nie deptać obywateli, bo obywatele mogą odpowiedzieć.
Jest to oczywiście nawiązanie do niedrażnienia węża, bo ten zaatakuje. W Polsce istniała kiedyś partia libertariańska, a obecnie działa stowarzyszenie libertariańskie. Do mężczyzn obecnych na manifestacji podszedł jeden z ochroniarzy ubranych w odblaskową kamizelkę i kazał schować flagę.
Mężczyzna oczywiście nie wiedział, czego symbolem jest przedstawiony na fladze wąż i nazwał ją „turborasistowską”. Oczywiście żadne tłumaczenia nie pomogły i libertarianie musieli opuścić zgromadzenie, które miało jednoczyć różne środowiska sprzeciwiające się reformie środowiska.
Sprawę opisuje p. Emilia Wyciślak na portalu bezprawnik.pl. Słusznie zauważa, że każdy organizator wydarzenia (a Razem takowym było) ma prawo poprosić o opuszczenie zgromadzenia kogo tylko chce. Ale pewien niesmak pozostaje i tak. I dużo to mówi o podejściu partii Razem.
Źródło: Bezprawnik/Wolnosc24