Imigrantów się boją, ale zabić ułomnego mają odwagę. Szwedzka policja zastrzeliła 20-latka z zespołem Downa. Bo miał plastikowy pistolecik

Szwedzka policja zastrzeliła 20-latka z zespołem Downa/ Twitter/ pixabay
Szwedzka policja zastrzeliła 20-latka z zespołem Downa/ Twitter/ pixabay
REKLAMA

Szwedzi wpuszczają hordy imigrantów, którzy niszczą im kraj, są tworzone strefy no-go, gdzie policja i urzędy nie mają prawa wstępu, ale dla białych niepełnosprawnych nie mają litości. Nad ranem w Sztokholmie policjanci zastrzelili 20-letni mężczyznę z chorobą Downa, bo ten miał plastikowy pistolet.

Jak pisze dziennik „Aftonbladet” funkcjonariusze zostali wezwani przez mieszkańców dzielnicy Vasastan, którym 20-latek pokazywał pistolet. Nie mierzył w nikogo. Kiedy patrol przyjechał na miejsce, trzech funkcjonariuszy oddało strzały. Mężczyzna zginął na miejscu.

REKLAMA

Trzymany przez niego pistolet okazał się być zabawką z plastiku.

Szwedzka policja przyznaje, że zastrzelony nad ranem w Sztokholmie 20-latek to osoba chora, cierpiąca na syndrom Downa. Chłopak wymknął się z domu z pistoletem – zabawką w ręku.

-„Był cudownym i kochanym człowiekiem” – powiedziała „Aftonbladet” matka Erica.

Kiedy rodzina zorientowała się, że chłopaka nie ma wieczorem w domu, zadzwoniła na policję – już wtedy było wiadomo, że nie żyje. „Nie mogę pojąć tego, co się stało”– mówi matka zastrzelonego 20-latka.

-„Dlaczego musieli go zabić? Nie mogli postrzelić w stopę? Trzech policjantów? Przecież nie można nikomu zrobić krzywdy plastikową zabawką. Dziecko z syndromem Downa i do tego autystyczne – jakim może być zagrożeniem?”- pyta retorycznie matka.

Szkoda, że szwedzka policja taka nadgorliwa nie jest do „przybyszy” z Bliskiego Wschodu, którzy demolują im kraj.

Nczas.com/ rmf24.pl/ Aftonbladet

REKLAMA