Janusz Korwin-Mikke na swoim profilu na Facebooku wypowiedział się o wynikach gospodarki USA pod rządami Donalda Trumpa. I twierdzi, że prezydent USA ma znośne wyniki, ale zapowiada, że gdyby on doszedł do władzy, osiągałby znacznie lepsze wyniki jeśli chodzi o wzrost gospodarczy.
Jak twierdzi Korwin-Mikke wzrost PKB USA o 4,3 proc. „może imponować wyłącznie w porównaniu z Białorusią, Unią Europejską i innymi zacofanymi gospodarkami”.
„Jak słusznie zauważył był p. prof.Krzysztof Rybiński, b. v-prezes NBP: 'Dojście Korwin-Mikkego do władzy? Trzy miesiące potwornego burdelu – a potem wzrost gospodarczy 10% rocznie'” – dodał polityk.
„Ja twierdzę, że 15% – ale: niech będzie!” – zaznaczył prezes partii Wolność.
Zdaniem Korwin-Mikkego amerykański wzrost na poziomie nieco ponad 4 proc. to „śmiech na sali”. „Zresztą: niedługo zacznie spadać” – ocenił.
„Z drugiej strony: On to zrobił w warunkach d***kracji, przy krakaniu 'postępowych’ mediów. To trzeba docenić” – zastrzegł Korwin-Mikke.
Nczas.com/ Facebook