
W Danii ukarano pierwszą osobę za zakrywanie twarzy w miejscu publicznym. Była nią muzułmanka nosząca nikab. Nowe prawo obowiązuje od 1 sierpnia.
Policja odebrała wezwanie z centrum handlowego Horsholm, 25 km. od Kopenhagi, że doszło w nim do bójki. Na miejscu okazało się, że trwa awantura pomiędzy dwiema kobietami, z których jedna próbowała zerwać drugiej z głowy nikab.
Obydwie kobiety zostały ukarane grzywnami za zakłócenie porządku publicznego. Przy czym muzułmance dodatkowo wymierzono karę 1000 koron – 133 euro grzywny za zakrywanie twarzy. Za kolejne takie przypadki kara może sięgnąć nawet 1300 euro.
Zakaz nie wymienia żadnych elementów stroju, mówi jedynie o zasłanianiu twarzy. Wiadomo jednak, że dotyczy głównie muzułmanów.
Przeciwko nowemu prawo protestują muzułmanie i lewacy. W Kopenhadze doszło do demonstracji – kilkaset osób wyszło na ulice z zakrytymi twarzami.
Częściowy, lub całkowity zakaz zasłaniania twarzy obowiązuje we Francji, Austrii, Bułgarii i niemieckiej Bawarii. Po raz pierwszy wprowadzono go we Francji. Teraz jednak w wielu miejscach, tam gdzie praktycznie nie działa francuskie państwo – np. w podparyskim Saint Denis jest zupełnie nieprzestrzegane.
W wielu muzułmańskich krajach burki i nikaby traktowane są jako symboli opresji wobec kobiet. W Iranie obowiązuje nakaz noszenia hidżabów zasłaniających włosy. W czasie odbywających się ostatnio protestów Iranki demonstracyjnie zdejmowały hidżaby.