Niedobrze się już od tego robi. Kolejne dojechane obietnice Patryka Jakiego

Patryk Jaki/ PAP: Leszek Szymański
Patryk Jaki/ PAP: Leszek Szymański
REKLAMA

Obiecywanie przysłowiowych „gruszek na wierzbie” staje się powoli ulubionym sportem Patryka Jakiego. Codziennie wymyśla nowe przedsięwzięcia, których poziom głupoty zaczyna sięgać szczytów.

Dzisiejszy dzień przejdzie zapewne do historii największych politycznych głupot obiecywanych przez kandydatów na prezydenta. Patryk Jaki obiecał już kilka linii metra i połączenie Warszawy z mazurskimi jeziorami. Teraz czas na przekabacanie biegaczy.

REKLAMA

„Dziś na Polu Mokotowskim zaproponowałem „Pakiet dla biegacza”. Jeśli zostanę prezydentem w 250 miejscach w Warszawie zbuduję m.in:
-elektroniczne szafki,
-miejsca do rozgrzewki i crossfit,
-nowoczesne poidełka dla biegaczy,
-oznaczone trasy biegowe.”

Taką zapowiedź przeczytaliśmy dziś na twitterowym koncie kandydata na prezydenta Warszawy z ramienia Zjednoczonej Prawicy.

To jednak nie wszystko, chwilę później na facebooku mogliśmy przeczytać dodatkowe informacje o „pakiecie”.

Miejsca do rozgrzewki, stretchingu i crossfit powstaną obok szafek w 250 miejscach w Warszawie. Takich miejsc w Warszawie jest wiele. Jednak znów nie ma rozwiązania systemowego, które połączyłoby w jednym miejscu elektroniczne szafki, miejsca do rozgrzewki, crossfit etc.

Co jeszcze wymyśli wiceminister w najbliższych dniach? Aż boimy się pomyśleć. W Warszawie odbywać się będzie bowiem wiele przedsięwzięć, a więc spodziewać się możemy teraz pakietów dla: „muzyków”, „tancerzy”, „piłkarzy” itd.

A skoro już takie kosmiczne pomysły to może kosmodrom dla Warszawy?

źródło: twitter.com/facebook.com/patrykjaki

REKLAMA