Po fali wysokich temperatur, w Polsce mamy chwilowe ochłodzenie, co pozwala nam odetchnąć od upałów. Ten stan nie potrwa jednak długo, bo już teraz do naszego kraju zmierzają masy gorącego powietrza znad Hiszpanii. W związku z tym IMGW wydał ostrzeżenia dla kilku województw.
„Hiszpański pióropusz” – tak nazywa się zjawisko wlewania się do Europy Zachodniej i Środkowej gorącego, upalnego powietrza. Ekstremalnie wysokie temperatury od weekendu utrzymują się w Portugalii, Hiszpanii i południowej Francji. Od środy także w Polsce zrobi się naprawdę gorąco.
Odpoczynek od ubiegłotygodniowych upałów nie będzie długi. Po dwóch chłodniejszych dniach do Polski wleją się masy powietrza zwrotnikowego z południowego-zachodu. Oznacza to, że upalnie będzie na prawie całym terytorium Polski, chłodniej może być jedynie na wschodzie kraju.
Poniedziałkowe i wtorkowe ochłodzenie to efekt układu wysokiego ciśnienia o imieniu „Johannes”, który już od środy ma się przemieszczać w kierunku Europy Wschodniej. W Polsce w drugiej połowie tego tygodnia prognozowane są wysokie temperatury, sięgające nawet 35 stopni Celsjusza.
Upały przyniosą także burze, których można spodziewać się w przeważającej części kraju. Oznacza to, że w pogodzie czeka nas niebezpieczny okres, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia zarówno przed upałami dla kilku województw.
Najwyższy – 3 stopień zagrożenia – wydano dla województwa lubuskiego. To tam prognozowane jest 35 stopni Celsjusza. Zagrożenie 2 stopnia dotyczy województw: zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego.
Wszystkie ostrzeżenia będą obowiązywać do dnia 10 lipca (piątek), w weekend prognozowane jest kolejne lekkie ochłodzenie. W ciągu najbliższych trzech dni we wszystkich ww województwach temperatury w ciągu dnia będą sięgać 34-35 stopni Celsjusza, a w nocy nie powinny spadać poniżej 19-20 stopni.
