W Australii wpadli w szał! Wywiad z politykiem, fanem Hitlera, wywołał lawinę. Rozmowę usunięto ze strony Sky News

Blair Cortell. / fot. Prt Sc Sky News
REKLAMA

Na antenie australijskiego Sky News pojawił się wywiad z politykiem, oczywiście nazywanym skrajnie prawicowym, a tak naprawdę lewakiem, socjalistą, który jest fanem Adolfa Hitlera. Po tym wydarzeniu w kraju rozpętało się prawdziwe piekło, wywiad zniknął ze strony, a dziennikarz który go przeprowadził znalazł się w ogniu krytyki.

Sky News zaprosiła Blaira Cotrella, nazywanego skrajnie prawicowym, lidera partii „Zjednoczony Front Patriotów”. Cotrell jednak skrajnym prawicowcem być nie może, bo zachwalał on lewaka i socjalistę Adolfa Hitlera, a także stwierdził że w szkołach powinny być wieszane jego portrety. To oczywiście głównie te słowa spowodowały, że postanowiono Cotrella ocenzurować.

REKLAMA

Jak pisała brytyjska pisarka Evelyn Hall w książce o Volterze, któremu przypisuje się ten cytat: Nie zgadzam się z tym, co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć. Z takim podejściem nie może się pogodzić światowe lewactwo, w istocie reprezentujące faszystowskie poglądy, dążąc do tego, by niektórzy nie mieli prawa wypowiedzi ze względu na swoje poglądy.

Po licznych skargach stacja telewizyjna uległa i przyznała, że zaproszenie polityka było błędem i usunięto zarówno nagranie z wywiadem ze strony internetowej, jak i wszystkie Tweety dotyczące jego wypowiedzi. To był błąd, żeby zapraszać Blaira Cortella do Sky News. Jego poglądy nie odzwierciedlają naszych. Wywiad został usunięty ze strony – napisano na Twitterze.

W międzyczasie zaczęło się przypominanie „kryminalnej” przeszłości mężczyzny, który był skazany za wzywanie do ośmieszania muzułmanów i okazywania pogardy wobec nich. Największe oburzenie wzbudziły jednak poglądy Cortella na temat Adolfa Hitlera. Lider ZFP mówił w przeszłości, że podziwia przywódcę III Rzeszy, a jego portrety powinny być wywieszane w szkołach.

Wywiad Cortella dotyczył imigracji, i nie tyle same poglądy na ten temat, ale w ogóle osoba lidera partii ZFP wywołały szał wśród czołowych polityków Australii. David Shoebridge, parlamentarzysta z zielonych, szybko napisał, że nie weźmie udziału w żadnym programie Sky News, dopóki stacja nie wystosuje pełnych przeprosin.

Christopher Pyne, z Liberalnej Partii Australii, i Richard Marles, przedstawiciel Partii Pracy, również w ostrych słowach skomentowali fakt zaproszenia Cortella na wywiad, ale nie zapowiedzieli dalszych kroków, jak Shoebridge. Uważamy, że poglądy Cortella są odrażające – stwierdzili zgodnie politycy. I dodali: Nigdy nie rozważaliśmy możliwości dyskusji z taką osobą.

Co takiego Cortell mówił w samym programie? To czego nam brakuje w tym kraju, to narodowa duma. Ona jest niezbędna, by ożywić umysły mas i chronić ludzi przed zagranicznymi ideologiami – powiedział polityk. Musimy odzyskać naszą tradycyjną tożsamość jako Australijczycy, możemy sami naprawić swoją sytuację – dodawał.

Cortell wyraził pogląd, że Australia powinna przyjmować jedynie wykwalifikowanych imigrantów i pomagać np. białym farmerom z RPA. Polityk rzadko zapraszany jest do stacji telewizyjnych, a za każdym razem kiedy się pojawia wywołuje zamieszanie. Podobnie było, kiedy w 2016 roku gościł na antenie telewizji ABC.

REKLAMA