Podlaska miejscowość Grabówka chce odszkodowania za decyzję Prawa i Sprawiedliwości. Żąda trzech milionów złotych, za to, że odebrano jej status gminy podczas rządów Beaty Szydło.
Grabówka uzyskała status gminy po 20 latach starań. To była decyzja rządu Ewy Kopacz. Jednakże za rządu Beaty Szydło ten status straciła.
„Partia Prawo i Sprawiedliwości szła do wyborów z hasłami, że cofnie gminę i z tego powodu odniosła na naszym terenie sukces” – twierdzi Tadeusz Karpowicz sołtys Grabówki, radny gminy Supraśl.
PiS bardziej opłacało się postawić na ponowne przyłączenie Grabówki do gminy Supraśl, ponieważ większość mieszkańców Supraśla i okolic tego chciała.
Nie chcieli za to tego mieszkańcy Grabówki i nadal chcą mieć swoją własną gminę. Sprawa się rozbija o pieniądze
„Około 70 procent całego budżetu gminy Supraśl generuje Grabówka” – mówi Radosław Sakowski, radny z Zaścianek.
„Priorytetem są inwestycje w Supraślu, dopiero później, gdzieś tu, nasze” – mówi z kolei Ludmiła Sawicka, sołtys Sobolewa.
Przeczy temu popierany przez PiS burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski: „To jest to nieprawda. Środki są rozdzielane sprawiedliwie”.
Niespodziewanie po stronie mieszkańców Grabówki opowiedział się Trybunał Konstytucyjny, który w trzyosobowym, wybranym już za rządów PiS-u składzie orzekł, że wycofanie decyzji o utworzeniu gminy było złamaniem konstytucji.
Tak też uważa profesor Marek Chmaj: „orzeczenie trybunału jest jednoznaczne. Rada Ministrów powinna teraz wydać rozporządzenie tworzące gminę Grabówka”.
Aktualnie sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. MSWiA nie widzi problemu. Mimo orzeczenia trybunału nie planuje utworzenia gminy.
Źródło: TVN24
