
Jak co roku pierwsze sześć miesięcy minęło na rządowej propagandzie sukcesu i chwaleniu się budżetem z nadwyżką. Po lipcu przychodzi jednak otrzeźwienie, bo w budżecie pojawia się deficyt, który w kolejnych miesiącach będzie rósł.
Zaplanować budżet z deficytem np. 50 mld złotych i zadłużyć kraj „jedynie” na 35 mld złotych, a potem mówić o nadwyżce, która tak naprawdę nadwyżką nie jest – to prosty przepis rządzących w Polsce socjalistów na propagandę, która ma przekonać wyborców do świetnego stanu finansów państwa.
Po lipcu w budżecie pojawił się deficyt, który w kolejnych miesiącach będzie się pogłębiał – powiedział wiceminister finansów Leszek Skiba. Dodał, że na koniec roku raczej nie należy oczekiwać, iż deficyt będzie niższy od założonego w ustawie o 20 mld zł, jak prognozują niektórzy ekonomiści.
Przypomnijmy, że zgodnie z założeniami ustawy budżetowej deficyt na koniec grudnia 2018 ma wynosić około 41,5 mld złotych. Co dwanaście miesięcy powtarza jest ta sama śpiewka o świetnym stanie finansów państwa i deficycie nawet o połowę mniejszym niż zakładany.
Tak jednak nie będzie, czerwiec był ostatnim miesiącem z nadwyżką (ok. 9,5 mld złotych), a już w lipcu deficyt wyniósł ponad 10 mld złotych, co jest najgorszym wynikiem od lat. Biorąc pod uwagę typową sezonowość wykonania budżetu, deficyt po lipcu b.r. jest dużym zaskoczeniem – oceniają analitycy mBank Research.
Biorąc pod uwagę typową sezonowość wykonania budżetu, deficyt po lipcu b.r. (a więc ok. 10 mld zł deficytu w samym lipcu) jest dużym zaskoczeniem. pic.twitter.com/v8vHMjqa2i
— mBank Research (@mbank_research) August 9, 2018
Sam wiceminister rozwiewa wątpliwości, co do niższego o połowę deficytu na koniec roku. Nadwyżka po pierwszej połowie roku była wynikiem nie tylko strony dochodowej, ale też przesuwania wydatków (…) Deficyt w tej części roku był zaplanowany. W kolejnych miesiącach będzie się on pogłębiał – ocenił Skiba.
Historycznie maksymalne niewykonanie wydatków mieliśmy na poziomie 13 mld zł, a ostrożne założenia to 6-8 mld zł. Bazując tylko i wyłącznie na historycznych danych, możemy znaleźć się w tym zakresie – podkreślił. Oznacza to, że deficyt tak czy siak wyniesie kilkadziesiąt milionów złotych.
Źródło: PAP/NCzas