Polscy sportowcy zadziwili świat, ale Niemcy tradycyjnie nie lubią Polaków. Potraktowali „po macoszemu” ich osiągnięcia. Internauci nie zostawiają na organizatorach suchej nitki

Polska złota sztafeta: Małgorzata Hołub-Kowalik, Iga Baumgart-Witan, Patrycja Wyciszkiewicz Justyna Święty-Ersetic. Foto: PAP/Adam Warżawa
Polska złota sztafeta: Małgorzata Hołub-Kowalik, Iga Baumgart-Witan, Patrycja Wyciszkiewicz Justyna Święty-Ersetic. Foto: PAP/Adam Warżawa
REKLAMA

Każdego dnia na Twitterze organizatorzy lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Berlinie przeprowadzają głosowanie wśród internautów dotyczące wydarzenia dnia. Choć w sobotni wieczór polscy sportowcy błyszczeli zdobywając trzy złote medale i w wielkim stylu wrócili na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw, to zostali oni przez niemieckich organizatorów zignorowani.

Nie ma wątpliwości, że reprezentanci Polski byli absolutnymi gwiazdami w Berlinie. Ten wieczór należał do nich. Justyna Święty-Ersetic zachwyciła kibiców zdobywając dwa złote medale w ciągu 90 minut. Adam Kszczot został lekkoatletycznym mistrzem Europy w biegu na 800 metrów już trzeci raz z rzędu, co nie udało się do tej pory nikomu.

REKLAMA

Osiągnięcia naszych sportowców z pewnością zasłużyły na uwagę. Niestety, nie znalazły one uznania w oczach organizatorów zawodów w Berlinie. Internauci mogli wybierać pomiędzy Brytyjką Diną Asher-Smith, która wygrała bieg na 200 metrów, Mateuszem Przybylko z Niemiec, który wyrównał swój… rekord życiowy w skoku wzwyż, dyskobolką z Chorwacji Sandrą Perković, która piąty raz z rzędu wygrała swoje zawody na ME oraz Norwegiem Jakobem Ingebrigtsenem, który wygrał bieg na 5000 metrów i zdobył drugi medal na mistrzostwach.

Choć dokonania konkurentów z innych krajów pewnością są godne podziwu, zwłaszcza w przypadku Perković czy Ingebrigtsena, to pominięcie Polaków jest co najmniej zaskakujące. Wielu internautów nie ukrywało rozczarowania i zaskoczenia taką decyzją. Organizatorzy zostali skrytykowani w komentarzach, które zalały profil wydarzenia na Twitterze.

Wielu dopytywało o Justynę Święty-Ersetic.

REKLAMA