Liczba ofiar zamachu na WTC nawet kilka razy wyższa – ujawniają amerykańskie instytucje. Tysiące osób zapada na nowotwory

Nowy Jork, USA, 12.09.2001. PAP/EPA ( DOUG KANTER)
Nowy Jork, USA, 12.09.2001. PAP/EPA ( DOUG KANTER)
REKLAMA

Dziennik „New York Post” ujawnił, że nawet 10 tysięcy osób mogło zapaść na raka w związku z zamachem na World Trade Center. Dotyczy to głównie służb ratowniczych i wszystkich tych, którzy przebywali w pobliżu walących się wież.

Zawalenie się drapaczy chmur po zamachu z 11 września 2001 uwolniło w powietrze gigantyczne ilości szkodliwych substancji. Służby, ofiary, ewakuowani – wszyscy którzy znajdowali się w pobliżu wież wdychali azbest, opary paliwa, cement, opiłki szkła i metali – wszystko to, co wzbiło się w powietrze.

REKLAMA

Według danych z World Trade Center Health Program – programu zajmującego się opieką medyczną ofiar zamachu, aż 9795 zdiagnozowanych przypadków raka jest związanych z tymi wydarzeniami. Co gorsza liczba ofiar wciąż rośnie.

Według danych ze szpitala Mount Sinai prowadzącego program, do 2015 roku zanotowano 3204 przypadki nowotworów związanych z islamistycznym zamachem. Rok później ta liczba skoczyła aż do 8188 przypadków.

Bezpośrednio w zamachu zginęło 2996 osób. Od czasu tragedii zmarło kolejne 1700 osób w różny sposób poszkodowanych w terrorystycznym ataku, w tym 420 na raka. Najwięcej odnotowano przypadków nowotworu tarczycy, skóry i pęcherza moczowego.

Wśród nowojorczyków, którzy narażeni byli na działanie substancji uwolnionych po zawaleniu się wież, notuje się wyższy niż średni poziom zachorowalności na raka piersi, chłoniaki, białaczkę i inne choroby krwi. Liczba tych przypadków także wciąż rośnie.

REKLAMA