Aktorka, albo aktor, czy coś takiego Ruby Rose zrezygnowała z obecności w portalach społecznościowych po tym jak zalała ją fala „nienawiści” przez nowoczesnych i postępowych zwana hejtem. Australijka ma się wcielić serialu telewizyjnym w rolę Batwoman – odpowiednika Batmana – Kobiety Nietoperza, żeby było ciekawiej lesbijkę. Rose się nie nadaje bo chociaż jest lesbijką, to jest za mało lesbijska.
Serial realizowany przez CW Network ma zawierać to co wszyscy lewacy kochają najbardziej. Męski bohater – Batman w ramach równouprawnienia ma być zastąpiony kobiecym, czyli Batwoman, która w ramach walki o prawa zmiennopłciowych i kochających dziwaczniej ma jeszcze dodatkowo być lesbijką. I to żydowskiego pochodzenia (Scenarzysta popełnił wielkie niedopatrzenie bo powinna być jeszcze czarnoskóra, albo chociaż Latynoska i najlepiej kaleka).
Komikosową postać Batwoman wykreowano w 1956 roku. W 2006 roku w ramach promowania różnorodności wydawca komiksu zrobił Batwoman właśnie lesbijką żydowskiego pochodzenia.
Do roli nietoperza żydowskiej lesbijki wybrano niejaką Ruby Rose, australijską aktorkę, która jak sama twierdzi ma płynną płeć. Dokładnie nie wiadomo o co w tym chodzi. Może o to, że w poniedziałek jest facetem, we wtorek kobietą, a w środę czymś tam jeszcze innym. Tak czy owak owa artystka płci deklaruje się, że jest także lesbijką, a może lesbijkiem, czym zresztą się wielokrotnie chwalił, albo chwaliła – dokładnie nie wiadomo.
Okazuje się, że przeciwko powierzeniu tej osobie roli nietoperza żydowskiej lesbijki masowo protestują same lesbijki. Według nich Ruby Rose jest za mało lesbijska. Biedaczkę zaatakowano tak mocno, że nie może skupić się na roli. Musiała więc zlikwidować swe konto na Twitterze, by przygotować się do odegrania nietoperza lesbijki.
No faktycznie być może coś w tym jest. Jak ta, albo ten Ruby Rose jest płynnopłciowy (gender fluid ) , to raz jest lesbijką, raz lesbijkiem, więc nie może być 100% lesbijką czystej krwi.
