Układ Okrągłego Stołu ma się dobrze. PiS nie rozlicza rządu PO-PSL. Dane z ministerstw są porażające

Jarosław Kaczyński i Donald Tusk. / fot. PAP
REKLAMA

Od czasu kampanii wyborczej Prawo i Sprawiedliwość mówi, zazwyczaj w wielkich słowach, o rozliczaniu swoich poprzedników. Już po objęciu rządów premier Beata Szydło i ministrowie mówili o licznych zaniedbaniach w rządzie PO-PSL.

Minęło od tego momentu sporo czasu, już przeszło dwa lata, a mimo tego ciągle nie ma żadnych konkretów dotyczących rozliczania rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

REKLAMA

Oczywiście nic szczególnie ważnego się w tej sprawie nie wydarzy, być może zapadnie jakiś wyrok, który będzie miał pokazać, że faktycznie coś było nie tak. Nie ma co liczyć na głośne nazwiska, w całej tej sprawie chodzi jedynie o to, by sprawić wrażenie, że PiS i PO się czymś różni i odciągnąć uwagę opinii publicznej od naprawdę istotnych spraw.

W czasie swojego przemówienia w Sejmie, 27 miesięcy temu, Beata Szydło mówiła o ponad 300 miliardach złotych, które miał zmarnować rząd PO-PSL. Oczywiście wyliczała wówczas, że PiS wydałby te pieniądze podatników lepiej. Na początku sprawa jeszcze nie ucichła i mówiono o nawet blisko stu zawiadomieniach do prokuratury.

Dziś wiemy, że to wszystko była jedynie gra pod publiczkę. Statystyki, które podały same ministerstwa, są porażające. „Łącznie złożono zaledwie 40 zawiadomień, z czego tylko dwa zakończyły się aktami oskarżenia i trafiły do sądu” – donosi fakt.pl.

Sprawy, w których powstały akty oskarżenia dotyczą działalności Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Ministerstwa Środowiska. Mimo tego że PiS grzmiał o marnowaniu publicznych pieniędzy, to w przypadku Ministerstwa Finansów nie zgłoszono ani jednego zawiadomienia!

„Fakt” przypomina, że podobne zapowiedzi rozliczenia poprzedniej władzy składali po dojściu do władzy w 2007 roku politycy Platformy Obywatelskiej. Wówczas również nie było żadnych spektakularnych aktów oskarżenia. Jak widać układ trwa w najlepsze.

REKLAMA