Irański generał grozi USA i wrzuca zdjęcie wybuchu Białego Domu. „Zmiażdżymy USA”

fot. Instagram/Quassem Suleimani
REKLAMA

Generał Quassem Soleimani, który od 1998 roku dowodził Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), czyli jedną z dwóch głównych gałęzi irańskiej armii, opublikował na Instagramie swoje zdjęcie przed Białym Domem w Waszyngtonie. On rozmawia przez walkie-talkie, a siedziba Prezydenta USA wybucha w tle.

Gen. Quassem Soleimani, to nie anonimowa, nic nie znacząca postać. W służbie wojskowej jest od 1979 roku, w 1997 roku został nominowany na dowódcę IRGC i znacząco go rozbudował. W ostatnich latach m.in. dowodził obroną Bagdadu przed wojskami Państwa Islamskiego.

REKLAMA

Soleimani na swoim oficjalnym koncie na Instagramie opublikował zdjęcie, które przedstawia go rozmawiającego przez walkie-talkie. W tle widać wybuchający Biały Dom. „Zmiażdżymy USA pod naszymi stopami” – zapowiedział iracki generał.

Soleimani konto na tym portalu społecznościowym założył w 2016 roku. Od tego czasu zyskał ponad 70 tysięcy obserwujących. Post dotyczący zmiażdżenia USA i zniszczenia Białego Domu cieszył się ponadprzeciętną popularnością, został polubiony ponad 4 tysiące razy.

Dwa dni później Soleimani opublikował kolejny post, który także dotyczył ewentualnego konfliktu między Stanami Zjednoczonymi a Iranem. Trump to hazardzista! Nie groź naszemu życiu! Zdajesz sobie sprawę z naszej siły i możliwości w rejonie. Wiesz, jak potężni jesteśmy w asymetrycznej wojnie – napisał.

Przypomnijmy, że na początku sierpnia Stany Zjednoczone przywróciły część sankcji na Iran. Pierwsze ograniczenia dotyczą irańskiego sektora finansowego i przemysłu, m.in. odcinają Iran od dostępu do amerykańskiej waluty, handlu metalami przemysłowymi i szlachetnymi, węglem, oprogramowaniem przeznaczonym dla przemysłu. Zagraniczni inwestorzy nie mogą również nabywać irańskich obligacji, ani pośredniczyć w ich emisji.

Celem restrykcji, zapowiedzianych w maju, po wycofaniu się USA z międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem, jest – jak podkreślał Trump – „wywarcie maksymalnej presji” na Teheran. Prezydent Iranu Hasan Rowhani oświadczył wówczas, na kilka godzin przed wprowadzeniem amerykańskich sankcji wobec Teheranu, że USA pożałują tej decyzji. Wezwał Irańczyków do zachowania jedności, by mogli stawić czoło problemom gospodarczym wywołanym przez restrykcje.

REKLAMA