Zorganizowane zamachy na policjantów w Czeczenii. Atakowali bombami, nożami i samochodami [VIDEO]

REKLAMA

W Czeczenii, republice wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej, doszło w poniedziałek do czterech ataków na policję – podają rosyjskie media. W ich wyniku zginął jeden funkcjonariusz, a kilku zostało rannych. Do tej pory oficjalnie potwierdzono jeden incydent.

W rejonie szalińskim w centralnej części Czeczenii zamachowiec-samobójca zdetonował ładunek wybuchowy w pobliżu policjantów. Nie wiadomo, czy ktoś został poszkodowany.

REKLAMA

Wcześniej dwóch napastników zaatakowało funkcjonariuszy, próbując wedrzeć się na komisariat w tej samej republice. Napastników zabito. Jak pisze TASS, jeden z nich miał przy sobie ładunek wybuchowy. RIA Nowosti przekazuje, że byli uzbrojeni w noże. Dwóch policjantów zostało rannych.

Tego samego dnia zaatakowano posterunek policji drogowej w Groznym. Napastnik rzucił w kierunku posterunku bombę, jednak ta nie eksplodowała. Następnie atakujący wjechał w policjantów samochodem. Trzech funkcjonariuszy zostało rannych. Sprawcę zastrzelono.

Telewizja Dożd podaje, że tego dnia w Groznym zastrzelony został też policjant.

Portal Radio Swoboda zwraca uwagę, że do ataków doszło prawie w tym samym czasie.

Do poniedziałkowych zdarzeń odniósł się prokremlowski przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow. „Dziś grupa młodych ludzi podjęła próbę dokonania głośnych przestępstw. Nie ma wątpliwości, że chcieli przyćmić mieszkańcom Czeczenii wydarzenia związane z Kurban Bajram (zaczynające się we wtorek muzułmańskie Święto Ofiarowania – PAP). (…) Dzięki przytomności funkcjonariuszy policji wszystkie te próby zostały udaremnione, bandyci zostali zneutralizowani, jeden z napastników wysadził się w powietrze, ale przeżył i został przewieziony do szpitala” – napisał Kadyrow na komunikatorze internetowym Telegram.

Czeczenia była w niedalekiej przeszłości miejscem powstań przeciwko Rosji, jednak w ostatnich latach przemoc ustąpiła. Jedynie sporadycznie dochodzi do starć między rebeliantami a siłami bezpieczeństwa. (PAP)

REKLAMA