Media Narodowe postanowiły zapytać bezpośrednio kandydata na prezydenta Warszawy Patryka Jakiego o jego słowa na temat delegalizacji ONR. Widać wyraźnie, że Pan Jaki miał kłopot z wyplątaniem się z tej wpadki.
Przypomnijmy – kandydat totalnych, laluś Rafał Trzaskowski, kilka dni temu złożył wniosek o delegalizację Obozu Narodowo Radykalnego. Patryk Jaki zaskoczył wszystkich i powiedział, że on także by się pod takim wnioskiem podpisał!
Jaki powiedział, że może wspierać wszystkie wnioski o delegalizację prawdziwych ruchów faszystowskich. „Ja już wcześniej mówiłem o niektórych występach ONR – że jestem za tym, żeby zdelegalizować organizacje faszystowskie” – stwierdził Patryk Jaki.
Media Narodowe, związane z Ruchem Narodowym i ONR, postanowiły bezpośrednio zapytać Patryka Jakiego o tę sprawę. Pan Jaki zaczął coś tłumaczyć o pięknej karcie ONR, ale też o jakichś ludziach kręcących się wokół narodowców, którzy niby kreują zły wizerunek organizacji. Zero konkretów. Mówił tak, żeby nie powiedzieć niczego, a pytanie jest proste – skoro chce zdelegalizować ONR to za co konkretnie.
Niestety widać, że Patryk Jaki uległ w tej kwestii jakimś złym doradcom, którzy myślą, że uda się przekonać postępową Warszawkę na takie bzdurne hasła. A prawda jest taka, że problem ONR w Warszawie jest dla mieszkańców stolicy pierwszy na liście zatytułowanej „Nieistniejące problemy w Warszawie”.
Poniżej nagranie.
