Zapłaciliśmy miliony, żeby ONI mieli „dobrą zmianę”. Oto największe odprawy dla ludzi z państwowych spółek

pieniadze obietnice wyborcze pis po socjalizm
REKLAMA

Czasy „dobrej zmiany” są dobrym czasem dla osób zatrudnionych w spółkach Skarbu Państwa. Zarówno w ubiegłym roku jak i w 2016 kwoty przeznaczone na odprawy dla tych osób sięgały milionów złotych.

Warto zauważyć, że spółki Skarbu Państwa to nie tylko te, w których Skarb Państwa ma udział większościowy.

REKLAMA

Za Spółki Skarbu Państwa uznaje się firmy, w których bezpośredni udział w akcjonariacie ma Państwo. Błędnym jest jednak przekonanie, że w każdym z tych przedsiębiorstw Państwo ma większościowy udział w akcjonariacie. Jak widać, tylko w 7 firmach spośród 16 Skarb Państwa ma udział większościowy. W większości pozostałych jest on akcjonariuszem dominującym, co w praktyce zapewnia mu możliwość decydowania o losach spółek – tłumaczy na początku artykułu „Ile kosztowały nas zmiany w zarządach spółek Skarbu Państwa?” Konrad Akowacz.

Należy dodać, że oprócz wymienionych przedsiębiorstw, Skarb Państwa sprawuje kontrolę w sposób pośredni w spółkach, w których udziały mają przedsiębiorstwa, gdzie jest głównym akcjonariuszem – dodaje autor.

Poniżej kilka największych odpraw z dwóch poprzednich lat, za które zapłaciliśmy my wszyscy. Podane stawki są w kwotach brutto, ale i tak robią wrażenie.

W 2016 roku największe odprawy (i powyżej miliona złotych) otrzymali Andrzej Klesyk z Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A. oraz Marek Podstawa z Polskiego Koncernu Naftowego Orlen S.A. Otrzymali oni odpowiednio 1,35 i 1,14 mln zł. Dwie osoby z PKO BP S.A. otrzymały ponad 700 tys. zł tytułem odprawy, kolejna (również z PKO BP) 610 tys. zł.

Z kolei w 2017 roku największe odprawy dostały osoby związane z Polską Kasą Opieki S.A. Grzegorz Piwowar, Adam Niewiński i Marian Ważyński otrzymali odpowiednio 2,10, 1,69 i 1,54 mln złotych odprawy. Kolejne osoby, które otrzymały ponad pół miliona odprawy związane były z Orlenem (750 tys. i 630 tys. zł), PZU (600 tys. zł) i KGHM (528 tys. zł odprawy).

Autor zwraca uwagę na kwestie odpraw w KGHM Polska Miedź S.A. Siedem osób w 2016 roku otrzymało odprawy na łączną sumę ponad 1,14 mln zł., zaś w 2017 roku było to osiem osób z łączną kwotą odprawy ponad 2,67 mln zł.

– W przypadku miedziowej spółki należy zadać sobie pytanie jaki sens mają kolejne zmiany, gdyż i tak co roku wymienia się niemal całą kadrę zarządzającą, sowicie za to płacąc. Podobna sytuacja ma zresztą miejsce w JSW. Ogółem suma wypłaconych odpraw w spółkach bezpośrednio lub pośrednio zależnych od Skarbu Państwa to prawie 12 mln PLN – zauważa Akowacz.

„Dobra zmiana” podkreślała w początkowym okresie swojej kadencji, zanim zaczęli mówić, że „Platforma też kradła”, rzucała hasło o tym, że „wystarczy nie kraść”. Faktycznie, gdy otrzymuje się (na koszt społeczeństwa oczywiście) sięgające miliona złotych odprawy, nie ma potrzeby kradzieży. Pytanie tylko, czy wywalanie takich pieniędzy nie jest właśnie okradaniem zwykłych ludzi w skali całego społeczeństwa?

Źródło: interia.pl

REKLAMA