Nowy Jork – tu ludzie są największymi niewolnikami w USA

Więzienie. Obrazek ilustracyjny
Więzienie. Obrazek ilustracyjny
REKLAMA

Tegoroczny raport waszyngtońskiego libertariańskiego ośrodka politologicznego Cato Institute (Instytut Katona) po raz kolejny uznał Nowy Jork za ten stan, w którym wolność jest najbardziej ograniczana.

Według tego studium, najgorzej jest w stanie Nowy Jork z wolnością gospodarczą, ale także swobody osobiste są tam przestrzegane słabiej niż w innych częściach państwa. Jedynym odnoszącym się do polityki fiskalnej wskaźnikiem wyższym od przeciętnej dla wszystkich stanów jest w przypadku Nowego Jorku proporcja między liczebnością zatrudnienia w sektorach rządowym i prywatnym. Sytuacja pod tym względem znacznie się poprawiła w porównaniu z początkiem ubiegłej dekady.

REKLAMA

Według Cato Institute, obciążenie podatkami lokalnymi w stanie Nowy Jork było w roku 2015 dwukrotnie wyższe od przeciętnej dla wszystkich stanów, wynosząc 8,5 proc. dochodów. Określono to jako dramatyczny wzrost w porównaniu z początkiem XXI stulecia, kiedy to obliczano je na 7 proc.

Jednocześnie zadłużenie plasuje się na poziomie 31,2 proc. dochodów i jest najwyższe w kraju. Aktywa płynne są natomiast o połowę niższe i stanowią 14,2 proc. dochodów.

Stan Nowy Jork jest według raportu najbardziej restrykcyjny jeśli chodzi o palenie tytoniu. W niektórych miejscowościach zabrania się tego młodzieży w wieku do 18 lub nawet 20 lat, a podatek w kwocie 4,30 dolarów od paczki papierosów określono jako „stratosferyczny”.

Zaostrzoną politykę w tym względzie zapoczątkował były burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg. Uzasadniał to troską o zdrowie mieszkańców.

Raport uznaje także Nowy Jork za najgorszy stan dla zwolenników nauczania domowego. Zaznacza, że prawo do posiadania broni palnej jest w całym stanie obwarowane wszelkiego rodzaju ograniczeniami, ale przy pewnym wysiłku można w niektórych częściach stanu uzyskać zezwolenie na noszenie broni w ukryciu.

Politykę wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych w stanie Nowy Jork raport portretuje jako dość przyzwoitą. Poziom aresztowań za przestępstwa związane z narkotykami traktuje jako przeciętny, a za przestępstwa, w których nie wchodzą w grę narkotyki ani przemoc – niski. Orzekanie kar więzienia jest rzadsze od przeciętnej dla wszystkich stanów. Raport ubolewa, że stan Nowy Jork jest jednym z niewielu, w którym można odbierać prawo jazdy za przestępstwa narkotykowe niezwiązane z prowadzeniem samochodu.

Na poziomie powyżej średniej krajowej Cato Institute sytuuje w Nowym Jorku także swobodę uprawiania hazardu (kasyna wprowadzono w roku 2005), palenia marihuany oraz spożywania alkoholu z zastrzeżeniem, że sklepy spożywcze nie mogą sprzedawać wina.

Wśród zaleceń wiodących do zwiększenia wolności fiskalnej wymieniono zmniejszenie wyższych od średniej dla wszystkich stanów wydatków m.in. na szpitale, mieszkalnictwo, budynki publiczne, pomoc społeczną, edukację i emerytury. Raport postuluje też obniżenie wszystkich podatków oraz spłacenie długu i wzywa do zniesienia kontroli czynszów oraz zdecydowanej redukcji podatków od papierosów, „które są tak wysokie, że prawie równoznaczne z prohibicją”. (PAP)

REKLAMA