Nielegalne walki psów w Nowej Hucie. Straż Miejska bezradna, wkracza policja

Agresywny pies Obrazek ilustracyjny.
Agresywny pies Obrazek ilustracyjny.
REKLAMA

„Były tam zakłady, to funkcjonuje na zasadzie wygrywania pieniędzy za te walki” – mówią mieszkańcy Nowej Huty. Według nieoficjalnych doniesień w okolicach Centrum Kultury odbywają się nielegalne walki psów.

Według radnych dzielnicy Nowa Huta, którzy postanowili zawiadomić organy ścigania, do walk dochodzi w okolicach ulicy Tomickiego.

REKLAMA

„Zwykli mieszkańcy boją się tam iść ze swoimi psami, bo boją się spotkać z taką sytuacją. Wiem o zdarzeniu, gdzie jeden pies został zagryziony na tym wybiegu. To było jakieś dwa miesiące temu” – mówi mieszkanka osiedla lokalnym reporterom.

Jak się okazuje, mieszkańcy wielokrotnie wzywali straż miejską, aby ta zareagowała na organizowane walki. Nigdy jednak nie było to skuteczne.

„Nie bagatelizujemy takich sytuacji. Sprawiamy, że patrole, które pełnią służbę w tym rejonie, są uczulone, mają zwracać uwagę na to, że może dochodzić do takich sytuacji” – mówi rzecznik prasowy Marek Anioł.

Od niedawna sprawą zajęła się policja, która, jak sama podkreśla, ma już trop wiodący do organizatorów przestępczego procederu.

Przypomnijmy, w świetle prawa organizacja walk psów podlega pod przepis o znęcaniu się nad zwierzętami. Jeśli prokuratura uzna, iż podejrzany chciał doprowadzić do śmierci zwierzęcia może mu grozić do 5 lat więzienia oraz całkowity zakaz posiadania zwierząt w przyszłości.

źródło: krakow.eska.pl

REKLAMA