Tylko u nas! Były nuncjusz w USA demaskuje Franciszka i domaga się jego rezygnacji. Oskarża papieża, iż wiedział o seksualnych ekscesach arcybiskupa Waszyngtonu i ochraniał go

Arcybiskup Carlo Maria Viganò, były nuncjusz papieski w USA.
REKLAMA

Były nuncjusz papieski w Stanach Zjednoczonych oskarża papieża Franciszka, iż wiedział o pedofilskich uczynkach kardynała Theodora McCarricka i nie tylko krył je, ale też zniósł sankcje nałożone na niego przez Benedykta XVI. Carlo Maria Viganò domaga się ustąpienia Franciszka.

Były nuncjusz, który w latach 2011 2016 służył w USA w 11-stronicowym dokumencie pisze o tym jak Stolica Apostolska informowana była o postępkach kardynała McCarricka, któremu zarzucano już na początku wieku deprawowanie nieletnich i stosunki seksualne z nimi. Oskarżenia formułowali poprzedni nuncjusze, arcybiskupi Gabriel Montalvo i Pietro Sambi. Sprawa została jednak zamieciona pod dywan co jak twierdzi Vigano stało się za sprawą m.in watykańskichsekretarzy stanu Angelo Sodano i Tarcisio Bertone.

REKLAMA

McCarricka nie tylko nie spotkała żadna kara, ale został on nawet mianowany arcybiskupem w Waszyngtonie.

Sprawa wyszła ponownie na jaw w 2008 roku, a rok później papież Benedykt XVI nałożył na amerykańskiego arcybiskupa sankcje kanoniczne zabraniając mu odprawiania mszy, nauczania, publicznych wypowiedzi i podróży. Związane to było z oskarżeniami formułowanymi przez kleryków i seminarzystów, którzy twierdzili, że byli seksualnie wykorzystywani. Część zarzutów oparta była też o raporty psychoterapeuty Richarda Sipie zajmującego się duchownymi, którzy molestują i prowadzą życie seksualne.

Jednak po objęciu Stolicy Watykanu przez Franciszka arcybiskup powrócił do łask i stał się jak pisze Vigano „bliskim doradcą papieża”.

Po raz kolejny o wyczynach McCarricka zrobiło się głośno w w tym roku, kiedy to poinformowały o nich media, a wykorzystywani niegdyś przez niego, publicznie potwierdzili oskarżenia. Dopiero 20 czerwca papież Franciszek nałożył na arcybiskupa sankcje, którym wcześniej poddał go Benedykt XVI.

Były nuncjusz twierdzi, że Franciszek przynajmniej od 2013 roku wiedział o skandalach związanych z waszyngtońskim arcybiskupem. Przytacza fragment rozmowy jaką miał odbyć na temat amerykańskiego duchownego

Zdeprawował całe pokolenia seminarzystów i księży, a papież Benedykt nakazał mu wycofanie się z działalności kapłańskiej i życie w modlitwie i pokucie – miał mówić Franciszkowi nuncjusz Vigano.

„Papież Franciszek przynajmniej od 23 czerwca 2013 roku wiedział, że McCarrick był seksualnym drapieżnikiem. Wiedział, że to zepsuty człowiek, ale krył go aż do samego końca” – pisze w swym liście były nuncjusz i zarzuca Franciszkowi, że ten podjął działania dopiero, gdy musiał ratować swój własny wizerunek.

Dalej pisze, że papież Franciszek „porzucił misję nadaną przez Chrystusa Piotrowi” i wzywa go by „przyznał swe błędy, dal dobry przykład kardynałom i biskupom, którzy ukrywali czyny McCarrick i razem z nimi złożył rezygnację”.

List, testament opublikowany przez byłego nuncjusza apostolskiego nie mógł pojawić się w gorszym dla Franciszka czasie. Odbywa on właśnie pielgrzymkę po Irlandii, gdzie publicznie w imieniu Kościoła przeprasza za pedofilię jakiej przez lata dopuszczali się tamtejsi duchowni. Jednocześnie media donoszą o wielkiej aferze pedofilskiej wśród kapłanów w Pensylwanii

REKLAMA